Prokuratura zbada sprawę apartamentów Karola Nawrockiego

W latach 2018-21 Karol Nawrocki, który dziś kandyduje na prezydenta z ramienia Prawa i Sprawiedliwości, jak pisała przed tygodniem "Gazeta Wyborcza", wynajmował w muzeum apartament deluxe, ale nie zapłacił za niego ani grosza. Mowa o dwustu dniach.

CZYTAJ TEŻ: Karol Nawrocki zajmował luksusowy apartament nawet w trakcie urlopu? Oświadczenie MIIWŚ

Niedawno Nawrocki osobiście odniósł się to tematu, mówiąc że „w czasie COVID-u dwukrotnie przez dziesięć dni mieszkał i pracował w wyłączonym z użytku komercyjnego pokoju”. Tłumaczył też, że prowadził wówczas rozmowy z międzynarodowymi gośćmi i nigdy nie mieszkał tam dla własnej wygody czy przyjemności. Co więcej, zaznaczył, że to właśnie za jego sprawą mieszkania te zaczęły przynosić komercyjny dochód dla muzeum. 

Karol Nawrocki vs. Muzeum II Wojny Światowej

Muzeum II Wojny Światowej po wyjaśnieniach Nawrockiego opublikowało oświadczenie, w którym zaprzeczyło wszystkim jego twierdzeniom. Począwszy od tego, że nigdy nie mieszkał tam dłużej niż 10 dni, przez rzekome służbowe spotkania z gośćmi, a skończywszy na tym, że to Nawrocki zdecydował, by mieszkania trafiły na wynajem i muzeum na nich zarabiało. Rzeczniczka muzeum zaprzeczyła też, by apartamenty i pokoje gościnne usytuowane w gmachu muzeum powstały jako mieszkania przeznaczone dla poprzedniej dyrekcji.  

- Karol Nawrocki blokował apartament Deluxe w sumie przez 200 dni. Wśród 15 rezerwacji, których dokonał, odnotowano 10 dziesięciodniowych lub krótszych oraz 5 na okres dłuższy niż 10 dni - brzmi jeden z fragmentów oświadczenia.

Co więcej, Karol Nawrocki miał apartament zajmować również w trakcie swojego urlopu. 

- Karol Nawrocki utrzymuje, że zajmował apartament Deluxe w celu wypełniania obowiązków służbowych. Tymczasem pozostawał on do jego dyspozycji przez 16 dni jego urlopu wypoczynkowego, a więc w czasie, gdy nie świadczył on pracy - poinformowała Aleksandra Trawińska. 

Apartamenty Karola Nawrockiego. Sprawę zbada prokuratura

Teraz sprawą zajmie się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Jak poinformował prok. Mariusz Duszyński, rzecznik instytucji, po zapoznaniu się z doniesieniami medialnymi w tej sprawie Prokurator Okręgowy wydał polecenie przeprowadzenia czynności sprawdzających. 

- Będą one prowadzone w kierunku ewentualnego popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego w celu osiągnięcia korzyści majątkowej lub osobistej. Prokuratura zwróci się do Muzeum II Wojny Światowej o stosowną dokumentację w tej sprawie - mówi.