Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Szkoła w Rekowie Górnym zostanie zlikwidowana? Wkrótce ważna decyzja

W czwartek (30 stycznia) radni gminy Puck wrócą do pomysłu likwidacji Szkoły Podstawowej im. Wiktora Czapiewskiego w Rekowie Górnym. Według projektu uchwały uczniowie tej placówki mają zostać przeniesieni do szkoły w pobliskim Połchowie. Pierwsze głosowanie w tej sprawie podczas niedawnej nadzwyczajnej sesji w Wiejskim Domu Kultury w Żelistrzewie nie przyniosło rozstrzygnięcia. Okazało się, że za rozpoczęciem procedury likwidacji szkoły było 10 radnych, a 10 przeciw (przy jednym głosie wstrzymującym). Jeśli radni wyrażą taką wolę, sprawie przyjrzy się Kuratorium Oświaty. Jeśli będą na nie, tematu nie będzie.
Szkoła w Rekowie Górnym zostanie zlikwidowana? Wkrótce ważna decyzja
Rodzice dzieci z Rekowa Górnego sprzeciwiają się pomysłowi likwidacji szkoły

Autor: Fot. Kropidłowscy| Gmina Puck

Mieszkańcy Rekowa Górnego znów żyją tematem likwidacji „ich” szkoły przez gminę Puck (ostatni raz przeżywali to pięć lat temu). Kilka dni temu w Wiejskim Domu Kultury w Żelistrzewie odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Gminy Puck, podczas której radni dyskutowali i głosowali projekt uchwały intencyjnej dotyczący zamiaru likwidacji Szkoły Podstawowej w Rekowie Górnym. Okazało się, że zdania są podzielone po równo. Wynik głosowania był remisowy 10 radnych oddało głosy za rozpoczęciem procedury likwidacji szkoły, 10 było przeciw, a jeden głos był wstrzymujący się. Głosowanie powtórzone zostanie więc podczas kolejnej sesji, a ta została zwołana na czwartek 30 stycznia.

- Jest to uchwała o zamiarze likwidacji szkoły w Rekowie Górnym, co nie jest równoznaczne z jej likwidacją. Przyjęcie tej uchwały pozwala tylko wypowiedzieć się wielu specjalistom i fachowcom, w tym Kuratorium Oświaty, czy ten nasz plan jest słuszny czy nie. Więc przyjęcie takiej uchwały jeszcze niczego nie zmieni. Wydana przez Kuratorium Oświaty decyzja będzie dla nas wiążąca. Więc jeśli Kuratorium wyda opinię negatywną to Rada Gminy absolutnie nie może podjąć uchwały o likwidacji – tłumaczy wójt gminy Puck Marcin Nikrant. 

Radni podczas nadzwyczajnej sesji w Żelistrzewie nie podjęli decyzji, bowiem wynik głosowania był remisowy.  10 radnych oddało głosy za rozpoczęciem procedury likwidacji szkoły, 10 było przeciw, a jeden głos był wstrzymujący się. Głosowanie powtórzone zostanie więc podczas kolejnej sesji, a ta została zwołana na czwartek 30 stycznia. Fot. Kropidłowscy| Gmina Puck

Dlaczego szkoła w Rekowie Górnym ma zostać zlikwidowana? 

Zgodnie z zamiarem władz gminy Puck Szkoła Podstawowa im. Wiktora Czapiewskiego w Rekowie Górnym ma funkcjonować do końca sierpnia tego roku, a w nowym roku szkolnym uczniowie mają kontynuować edukację w Szkole Podstawowej im. Józefa Wierzbickiego w Połchowie. A powód to konieczność dostosowania przez gminę Puck sieci szkół do realnych potrzeb wynikających z zachodzących zmian demograficznych oraz związaną z tym koniecznością racjonalizacji wydatków budżetowych ponoszonych na zadania oświatowe. 

- Główną przesłanką uzasadniającą likwidację szkoły w Rekowie Górnym jest bardzo mała liczba dzieci w szkole. Szkoła należy do grupy najmniejszych placówek pod względem liczebności oddziałów klasowych, w z danych ewidencji ludności gminy Puck wynika, że sytuacja ta nie ulegnie istotnej zmianie przez najbliższe lata. Obecnie do szkoły uczęszcza 84 wychowanków. Generuje to wysokie koszty utrzymania ucznia, które wynoszą około 27 tys. zł na osobę rocznie. Dla porównania, średni koszt utrzymania ucznia w szkołach gminy Puck wynosi ok. 17 tys. zł na osobę rocznie – uzasadniają swoje stanowisko w gminie Puck.

W puckim urzędzie przyznają też, że już dziś liczba dzieci z danego rocznika w szkole nie stanowi 100 proc. urodzonych w Rekowie Górnym, gdyż część rodziców wysyła dzieci do innych placówek, które np. zapewniają lepsze warunki do edukacji. Z danych urzędników wynika, że do Połchowa, gdzie miałaby być przeniesiona szkoła już dziś uczy się ok. 50 dzieci z Rekowa Górnego. Od 1 września, w przypadku oczywiście likwidacji, gmina zapewni dzieciom transport do nowej placówki. A dodajmy, obie szkoły dzielą ok. 3 km.

- Rezygnacja z nauki w klasach łączonych wpłynie pozytywnie na poziom kształcenia dzieci. W trakcie dowozu dzieciom zapewniona będzie opieka. Ponadto uczniowie objęci zostaną opieką w świetlicy szkolnej na czas oczekiwania na autobus. Wyposażenie szkoły w Połchowie z pewnością wzmocni efekty nauczania. Uczniowie będą mieli również możliwość korzystania z sali gimnastycznej,, a takiego obiektu w szkoła w Rekowie Górnym nie posiada – czytamy w uzasadnieniu uchwały w sprawie likwidacji szkoły.

To jednak nie przekonuje części rodziców i przeciwników likwidacji szkoły (zdaniem wójta część rodziców jest za likwidacją szkoły i jej przeniesieniem). Jak podkreślają przeciwnicy likwidacji szkoły, są inne możliwości oszczędności przez gminę. Bo szkoła to nie tylko budynek. Wystosowali oni nawet apel o niezamykanie szkoły, podpisany przez 77 rodziców 44 dzieci i ok. 300 mieszkańców Rekowa Górnego. 

- Przed wyborami zapewnialiście nas, że nasza szkoła będzie funkcjonowała i że edukacja w naszej gminie będzie traktowana jako inwestycja w przyszłość, a nie wydatek, który należy minimalizować. Zaufaliśmy wam, wierząc, że stoicie po stronie mieszkańców i dzieci, dla których edukacja jest kluczowa. Dlaczego teraz słyszymy o planowanej likwidacji? Nasza szkoła jest nie tylko budynkiem, to miejsce gdzie codziennie uczą się i dorastają nasze dzieci i wnuki. To tutaj uczą się wartości, przyjaźni i rozwijają swoje pasje. Zamknięcie tej szkoły to nie tylko zmiana miejsca nauki, ale ogromny stres, konieczność dostosowania się do nowego środowiska, nowych nauczycieli i rówieśników. To rozdzielenie klas, które od lat tworzyły wspólnotę, rozbijanie więzi, które są tak istotne w procesie wychowawczym. Będziemy bronić tej szkoły, bo wiemy, jak wielką ma ona wartość dla naszych dzieci i całej społeczności. Mówi się, że szkoła jest nierentowna, że gmina musi do niej dopłacać. Ale czy szkoła istnieje po to, aby przynosić zyski? Edukacja to nie firma, której celem jest zarobek – napisała w liście Magdalena Zglenicka, przewodnicząca Rady Rodziców szkoły w Rekowie Górnym, pod którym podpisali się też inni rodzice i mieszkańcy.

Ich zdaniem miejscowość się rozwija, powstają kolejne osiedla, pojawiają się nowe rodziny. A to dowód na potencjał tej miejscowości i szansa, a nie problem. Zdaniem rodziców należy najpierw pomyśleć o nowej rejonizacji lub zmianie obwodów szkolnych, by dzieci np. z nowych osiedli uczęszczały do szkoły właśnie w Rekowie Górnym. I by dzieci z Rekowa Górnego uczyły się tu, a nie np. w Połchowie, bo to może znacząco poprawić sytuację w tej właśnie placówce.

- Może nasza szkoła jest mała, ale te małe szkoły mają swoją wartość. Są bliżej dziecka. Nauczyciel ma więcej czasu na indywidualnie podejście do każdego ucznia, jeśli pojawią się problemy. W takiej szkole uczniowie lepiej uczą się solidarności, łatwiej nawiązują więzi i relacje rówieśnicze oraz społeczne. Są zauważane. Małe szkoły nie są gorsze pod względem kształcenia, o tym świadczą chociażby wyniki egzaminów ósmoklasistów. W mniejszym grupach nauka jest bardziej efektywna. W małej szkole dzieci mają łatwiejszy dostęp do specjalistów, np. psychologa czy pedagoga. Nasza placówka poza funkcją edukacyjna pełni jeszcze rolę kulturową. Tutaj gromadzi się Koło Gospodyń Wiejskich, odbywają się zebrania rady sołeckiej, organizowane są imprezy integrujące mieszkańców. Nie mamy innego miejsca. Według mnie zamykanie szkoły powinno być naprawdę ostatecznością, gdy nie ma już innych rozwiązań. A w naszym przypadku one są – mówi Magdalena Zglenicka, przewodnicząca Rady Rodziców szkoły w Rekowie Górnym.

O ponowne i dokładne zapoznanie się z tą sprawą do radnych apeluje sołtys Rekowa Górnego Górnego. 

- Likwidacja szkoły jest tylko jednym z rozwiązań proponowanych w przygotowanym audycie. I to tym najmniej korzystnym dla mieszkańców Rekowa. Uważam więc, że powinniśmy dokładnie przeanalizować również inne możliwości. Nasza szkoła ma swoje korzenie jeszcze za czasów Bismarcka. Patron naszej szkoły Wiktor Czapiewski, który pochodził z okolic Czerska, jako nauczyciel i dyrektor m.in. zasłynął z realizacji sztuki. Cieszymy się, że jako mniejszość etniczna mamy za patrona szkoły tak ważną postać. Kultura, historia i tradycje kaszubskie są tu dla nas bardzo ważne. Szkoda tego wszystkiego zaprzepaścić – uważa sołtys Marek Lilla.

Likwidacja tej konkretnej szkoły w Rekowie Górnym jest częścią planowanej reorganizacji sieci szkół w gminie Puck. Mieszkańcy Mieroszyna, powołując się na audyt, cytują i wymieniają się jego fragmentem, w którym mowa jest o tym, iż „dzieci ze szkół Strzelno, Mieroszyno i Łebcz w klasach 1-4 jeździć mają do Strzelna, następnie w 5-8 do Łebcza”. I budzi to w nich wielkie emocje. Łukasz Detlaff, mieszkaniec Mieroszyna i radny Rady Powiatu Puckiego w mediach społecznościowych, na profilu Facebook, zapowiada walkę w obronie szkoły w Mieroszynie. 

- Będziemy walczyć, będziemy protestować, będziemy interweniować, będziemy bezwzględnie walczyć o zablokowanie tej absurdalnej decyzji! Nie pozwolimy, by dobro naszych dzieci, przyszłość naszej społeczności i funkcjonowanie lokalnej oświaty zostały zniszczone w imię niezrozumiałych decyzji władz. Bez względu na konsekwencje, nie damy się przekonać do tej chorej decyzji. Jesteśmy świadomi, że nasze stanowisko może wywołać krytykę, a nawet trudności w relacjach z władzami. Jednak wygrana w tej walce wymaga poświęceń. Nie odpuścimy i nie damy satysfakcji władzom, które próbują zlikwidować coś, co od 80 lat stanowi fundament naszej miejscowości – pisze Łukasz Detlaff, apelując, by przyłączyły się do tego stanowiska wszyscy bez względu na poglądy polityczne czy sympatie. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama