Część ekspertów ocenia to wymachiwanie szabelką przez Putina, jak konflikt poprzedzający wojnę. Sytuacja jest niezwykle poważna. I jeśli dyplomatyczna ofensywa Zachodu, w tym USA nie doprowadzi do deeskalacji zagrożenia, wówczas konsekwencje tego konfliktu mogą zagrozić nie tylko Ukrainie, ale też Polsce i całej Europie. Wiele krajów, w tym Dania i Szwecja zaczęły przygotowania do obrony swoich granic. To wszystko brzmi niewiarygodnie. Wszak mamy XXI wiek, a zastanawiamy się, czy lub kiedy Rosja zaatakuje niepodległą Ukrainę.
Mam nadzieję, że świat i zachodni przywódcy zrozumieli, że polityka ustępstw wobec Putina przynosi bardzo gorzkie owoce. Czas na jedność i wywieranie presji na Putinie. Bo pokój nie jest nam dany raz na zawsze
Mariusz Szmidka / redaktor naczelny Zawsze Pomorze
Dr Iwona Reichardt, politolożka i dziennikarka specjalizująca się w zagadnieniach Europy Wschodniej, wicenaczelna „New Eastern Europe”, na pytanie czy będzie wojna, odpowiada, że „wojna tu już jest od 2014 roku. Można mówić o następnym etapie wojny, eskalacji, ale ona już jest”.
Nie można dopuścić do wojny i wszelkimi dostępnymi metodami wspierać Ukraińców. Wolna Ukraina to bezpieczna Polska. Wobec bezprecedensowych działań Moskwy w stosunku do Ukrainy trzeba stosować inne, bardziej zdecydowane działania. Zajęcie Krymu pokazało, że Władimir Putin jest politykiem cynicznym i bezwzględnie wykorzystującym najmniejszą słabość swojego sąsiada.
Tym razem przywódcy krajów zachodnich, UE i NATO nie powinni mu na to pozwolić. Stany Zjednoczone podjęły szybką i słuszną decyzję o wzmocnieniu wschodniej flanki NATO. Do Polski ma trafić w sumie 1700 żołnierzy, a do Niemiec 300. Ponadto 1000 wojskowych stacjonujących w Niemczech ma zostać przesuniętych do Rumunii. Łącznie ruchy te obejmą 3000 żołnierzy. To daje nam zwiększone poczucie bezpieczeństwa w tej nadzwyczajnej sytuacji. A Putinowi - mam nadzieję - uzmysłowi, że USA i sojusznicy NATO są zdeterminowani, by utrzymać pokój na kontynencie.
Nie możemy dopuścić do przelewu krwi na Ukrainie, ani do sprowadzenia niebezpieczeństwa na nasz kraj. Mam nadzieję, że świat i zachodni przywódcy zrozumieli, że polityka ustępstw wobec Putina przynosi bardzo gorzkie owoce. Czas na jedność i wywieranie presji na Putinie. Bo pokój nie jest nam dany raz na zawsze.
Napisz komentarz
Komentarze