Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Globaltica 2024 już za miesiąc. Znamy wszystkich wykonawców

Znamy już wszystkich artystów, którzy wystąpią na tegorocznym Festiwalu Kultur Świata Globaltica. Dwa ostatnie zespoły, których nazwy ogłoszono w tym tygodniu, to The Zawose Queens z Tanzanii i polsko-afrykański projekt Hizbut Jámm.
Globaltica 2024

Autor: Michael Mbwambo | materiały prasowe

Afryka i Europa praktycznie podzieliły między siebie całą pulę wykonawczą tegorocznego festiwalu. Jedynie grupa Pixvae reprezentuje i Amerykę Południowa, a i to połowicznie, bo to zespół kolumbijsko-francuski. 

Tegoroczna Globaltica to aż trzy dni koncertowe: piątek 19 lipca, sobota 20 lipca i – zamiast koncertu inauguracyjnego w czwartek, koncert zamknięcia na małej scenie w Kolibkach w niedzielę 21 lipca.

Mądrość przodków i eksperymenty

The Zawose Queens to wyjątkowy zespół muzyczny z Tanzanii, który zdobywa coraz większe uznanie na międzynarodowej scenie muzycznej. Na jego czele stoją matka i córka: Pendo i Leah Zawose, czerpiące głęboko z bogatej spuścizny muzycznej swojego kraju. Kontynuują one dzieło swojej słynnej rodziny, która od pokoleń pielęgnuje tradycje plemienia Gogo (Wagogo). Najbardziej znanym przedstawicielem tej muzycznej kultury był nieżyjący dr Hukwe Zawose – postać już legendarna, znana ze swego pięciooktawowego głosu i charakterystycznych nakryć głowy, w których występował (ojciec Pendo i dziadek Lei). 

Ich muzyka opowiada historie o życiu codziennym, miłości, naturze oraz społeczności, a także przekazuje mądrości przodków. Zespół nie boi się eksperymentować, wprowadzając do swoich utworów elementy współczesnej muzyki, co sprawia, że ich twórczość jest zarówno głęboko zakorzeniona w tradycji, jak i świeża oraz innowacyjna. Za ich debiutancki krążek zatytułowany „Maisha" odpowiedzialna jest legendarna wytwórnia Real World Records.

Między afrykańską psychodelią i krautrockiem

Przekraczający granice kultur i kontynentów zespół Hizbut Jámm powstał z inicjatywy jednego z najoryginalniejszych polskich i światowych gitarzystów, Raphaela Rogińskiego.

(fot. materiały prasowe)

Do współpracy Raphael zaprosił gitarzystę i wokalistę Mamadou Ba, wirtuoza kory Noumsa Dembele oraz związanego z warszawską sceną perkusistę Pawła Szpurę. Choć debiutancki album Hizbut Jámm ukazał się na początku roku, to historia składu jest dłuższa. 

– Hizbut Jámm powstał właściwie w innym świecie -– przed wojnami i pandemią – tłumaczy Rogiński. Nazwa zespołu jest odwołaniem do rozmaitych, religijnych, przede wszystkim sufickich bractw obecnych w Senegalu i oznacza dosłownie „Bractwo dla pokoju".

Kompozytorem wszystkich utworów jest Rogiński, natomiast teksty w języku wolof napisał Mamadou Ba. Nie jest to muzyka wprost afrykańska, choć Raphael przyznaje się do fascynacji zachodnioafrykańską sceną psychodeliczną sprzed pół wieku: Guelewar Band de Banjul czy Dief Dieul de Thies. Drugim ważnym punktem odniesienia jest niemiecki krautrock, w szczególności Can. Jak zwykle u Rogińskiego, to muzyka ciężka do prostej klasyfikacji. Nienachalnie wirtuozerska, gęsto spleciona. Transowa i transcendentna. Hizbut Jámm tworzą intrygującą opowieść o podróży – może to być rejs po Nigrze czy Senegalu, może to być przejażdżka mazowieckimi bezdrożami i polami – zachwycie i nadziei.

Globalica 2024: kto, gdzie, kiedy?

Piątek, 19 lipca – Duża Scena
  • 18:00 Gabba (Sami, Norwegia)
  • 19:30 The Zawose Queens (Tanzania)
  • 21:00 Söndörgő (Węgry) 
  • 22:30 Orchestra Baobab (Senegal)
Sobota, 20 lipca – Duża Scena
  • 18:00 Wowakin (Polska)
  • 19:30 Buzz’ Ayaz (Cypr)
  • 21:00 Pixvae (Kolumbia, Francja)
  • 22:30 Jupiter & Okwess (Demokratyczna Republika Konga)
Niedziela, 21 lipca – Mała Scena
  • 18:00 Justin Adams & Mauro Duarte (Wielka Brytania, Włochy)
  • 19:30 Hizbut Jámm (Polska, Burkina Faso, Senegal)

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama