Snajperzy z Morskiego Oddziału Straży Granicznej ćwiczyli w Lubaniu
Rola strzelców wyborowych jest szczególna, wręcz wyjątkowa. Muszą pozostawać w gotowości do natychmiastowej odpowiedzi na wezwanie alarmowe. Po wejściu do akcji ich zadanie polega na wyeliminowaniu zagrożenia. To znaczy, że funkcjonariusze ci nie mogą liczyć na „rozgrzewkę”, są przygotowani do szybkiego działania. W składzie Wydziału Zabezpieczenia Działań Morskiego Oddziału Straży Granicznej im. płk Karola Bacza znajdują się strzelcy wyborowi. Rzecz jasna informacje, ilu ich jest, jak są wyposażeni itd., są niejawne. Natomiast nikt nie ukrywa, że odbywają systematyczne szkolenia.
Jak informuje Straż Graniczna, snajperzy z MOSG uczestniczyli w zajęciach zorganizowanych przez Ośrodek Szkoleń Specjalistycznych Straży Granicznej w Lubaniu dla zespołów obserwacyjno-strzeleckich WZD z całej Polski. Była to kontynuacja rozpoczętego w latach ubiegłych długofalowego planu rozwoju zespołów snajperskich Straży Granicznej. Szkolenie polegało na ćwiczeniach strzelania długodystansowego. Chodziło o uzyskanie jak najwyższej precyzji trafienia, celności oraz skupienia.
Tylko w sensacyjnych filmach strzelec wyborowy eliminuje przeciwnika za każdym razem tylko jednym strzałem. W realnych warunkach sytuacja może być zupełnie inna.
Strzelcy ćwiczyli także zastosowanie urządzeń optoelektronicznych oraz określanie odległości do celu.
„Ten artykuł został wsparty przez program grantowy „Media lokalne na rzecz demokracji” Journalismfund Europe”
Napisz komentarz
Komentarze