Gdańsk: Wybuch w sklepie na Chełmie. Sprawca zatrzymany
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia o kradzieży z włamaniem w jednym ze sklepów na gdańskim Chełmie, do którego doszło nocą we wtorek. Policjanci stwierdzili na miejscu, że nieznani wtedy jeszcze sprawcy wybili szybę w drzwiach, po czym wrzucili do wnętrza przyrząd wybuchowy (ładunek wybuchowy z niezbędnym osprzętem, zapewniającym eksplozję). Sklep został zdemolowany - uszkodzone regały, witryny i zamrażarki, łączna wysokość strat oszacowana została na 18 tys. zł.
CZYTAJ TEŻ: Gdańsk: Wybuch butli z gazem w barze mlecznym! Nocna akcja strażaków i policji na Oruni
Natychmiast podjęto wszystkie czynności dochodzeniowe - sprawdzono teren, zabezpieczono ślady, wśród nich pozostałości przyrządu wybuchowego. Prowadzono rozmowy z osobami mogącymi mieć wiedzę nt. sprawców, analizowano zapisy monitoringu. Intensywna praca przyniosła wyniki - już we wtorek po godzinie 10 ustalono, że mężczyzna odpowiadający rysopisem sprawcy przestępstwa znajduje się na terenie powiatu sztumskiego, gdzie przemieszcza się samochodem opel corsa. Na miejsce udali się policjanci, którzy podali kierującemu oplem sygnały dźwiękowe i świetlne do zatrzymania.
Mężczyzna zaraz potwierdził, że ma coś na sumieniu, ponieważ nie zatrzymał się, lecz dodał gazu i zaczął uciekać. Pościg za nim szybko się zakończył, bowiem kierujący stracił panowanie nad autem i wjechał do rowu. 46-latek został obezwładniony i zatrzymany. Już na miejscu wyszło na jaw, że mężczyzna ma sądowy zakaz kierowania pojazdami do marca roku 2025, za to nie posiada stałego miejsca zamieszkania. Trafił do aresztu.
ZOBACZ TAKŻE: Wybuch gazu w Gdyni. Winny lokator, który przerobił instalację gazową?
Tymczasem dochodzenie w sprawie zdemolowania sklepu w Gdańsku trwało. Jeszcze we wtorek kryminalni weszli do jednego z mieszkań w Pruszczu Gdańskim. Wewnątrz znaleźli kolejny przyrząd wybuchowy. Mieszkańców bloku ewakuowano, niebezpieczne urządzenie zaś wywieziono na poligon do Wejherowa, gdzie zostało zdetonowane. Prokuratura pracuje nad sprawą nadal. Podejrzany usłyszał cztery zarzuty, od spowodowania zniszczeń w sklepie poprzez niezatrzymanie sie do kontroli oraz ucieczkę przed policjantami do kierowania autem mimo zakazu sądowego. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.
Napisz komentarz
Komentarze