Gdynianka dała się oszukać „na policjanta”. Straciła prawie 100 tys. zł
Oszukujący metodą „na funkcjonariusza policji” często działają w zorganizowanych grupach. W celu osiągnięcia korzyści majątkowych, wprowadzają swoje ofiary w błąd i prowadzą rozmowę w taki sposób, że oszukiwany wykonuje wszystkie wytyczne przekazane przez przestępców.
PRZECZYTAJ TEŻ: Wykorzystali pandemiczny strach, żeby zarobić. Przed sąd za prawie 600 oszustw
Gdyńscy funkcjonariusze we wtorek, 9 stycznia przyjęli zgłoszenie, które dotyczyło oszustwa. Doszło do niego dzień wcześniej ok. godz. 15.
– Do 69-letniej mieszkanki Gdyni zadzwonił mężczyzna przedstawiający się jako policjant z wydziału śledczego. Oszust podał stopień służbowy oraz imię i nazwisko, po czym poinformował, że zajmuje się sprawą włamań na konta bankowe – mówi podkom. Jolanta Grunert, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. – Fałszywy policjant poprowadził rozmowę w taki sposób, że kobieta uwierzyła w przedstawioną przez niego historię i poszła do banku, gdzie dokonała przelewu 45 tys. zł na podany numer konta. Następnie, zgodnie z dalszą instrukcją, pokrzywdzona poszła do innego oddziału swojego banku i wykonała przelew na kwotę 47 tys. zł.
PRZECZYTAJ TEŻ: Dostałeś taki SMS? To nie jest oszustwo
Mundurowi przypominają, że policja nigdy nie działa w taki sposób. Gdy dzwoni do nas osoba podająca się za funkcjonariusza, natychmiast skontaktujmy się z policją, wybierając numer alarmowy 112 bądź powiadamiając najbliższą jednostkę. Natychmiastowe działanie daje duże możliwości szybkiego zatrzymania sprawcy.
Napisz komentarz
Komentarze