Aleksander Kwaśniewski w Muzeum Miasta Gdyni
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski 11 grudnia, gościł w Muzeum Miasta Gdyni. Okazją do spotkania była jego książka „Prezydent”. Bardzo osobisty niezwykle polityczny wywiad rzeka, który przeprowadził z nim Aleksander Kaczorowski.
Podczas spotkania wiele pytań dotyczyło obecnej, polskiej polityki. Na pytanie o nowy rząd Donalda Tuska, były prezydent odparł:
- To bardzo mocny rząd. Za mocny w niektórych kwestiach. Mówiąc wprost, to najbardziej polityczny rząd w ostatnich 30 latach. Bo każde ministerstwo to polityk jednej z koalicyjnych partii. To dobrze, bo wzmacnia to spoistość koalicyjną. Ale z drugiej strony pojawia się pytanie - jak bardzo ci politycy otoczą się ekspertami - mówił.
Dodał, że pojawiają się głosy – dlaczego ktoś, kto nie ma mocnego, profesorskiego nazwiska jest ministrem nauki albo dlaczego to człowiek kultury nie jest ministrem tego resortu.
- W Teatrze Słowackiego byłem niedawno na musicalu „1989”, w którym najnowsza historia Polski opowiedziana jest przez muzykę i rap. Nie spodziewałem się, że można to zrobić tak dobrze. Nawet sam występuję tam w istotnej roli game changera. Ale po musicalu usłyszałem: – dlaczego ministrem kultury nie zostanie ktoś z naszego środowiska, żeby podkreślić, że nastąpił zwrot. Tłumaczyłem, że minister Bartłomiej Sienkiewicz, który ma być ministrem kultury jest prawnukiem Henryka Sienkiewicza, ale mój argument jakoś ich nie przekonał.
Pewniaków i takich mocnych nazwisk jest dużo. Ale moja rada jest taka – otoczyć się ekspertami i swoje ambicje polityczne nieco przymrozić.
"Rząd będzie miał twardą opozycję"
Mówił też o opozycji PiS.
- Ten rząd będzie miał bardzo twardą opozycję, bo 190 posłów Prawa i Sprawiedliwości to dużo. A poza tym stoją przed nim wielkie oczekiwania społeczne, które, moim zdaniem, dotyczą dobrego rządzenia, dobrej komunikacji z wyborcami i transparentności. Historia pt. wiatraki nie może się powtórzyć. Bo takie rzeczy „wykładają” całe rządy.
Ten rząd będzie miał bardzo twardą opozycję, bo 190 posłów Prawa i Sprawiedliwości to dużo. A poza tym stoją przed nim wielkie oczekiwania społeczne, które, moim zdaniem, dotyczą dobrego rządzenia, dobrej komunikacji z wyborcami i transparentności. Historia pt. wiatraki nie może się powtórzyć. Bo takie rzeczy „wykładają” całe rządy.
Zdaniem byłego prezydenta rząd donalda Tuska ma trzy płaszczyzny działania.
Pierwsza – ten rząd musi zacząć pracować szybko i dobrze. Tu nie ma dużo czasu na przyuczanie się. Druga płaszczyzna to rozliczenia.
- Moim zdaniem, ta idea, żeby rozliczać poprzez komisje śledcze w Sejmie jest dobrym pomysłem. Dlatego, że trzeba studzić nadzieje bardzo wielu wyborców i głosy: - A kiedy ich posadzicie? Ani sprawy nie są takie proste, ani wymiar sprawiedliwości nie jest tak rychliwy, żeby ich już posadzić. Ta perspektywa jest długa.
Kwaśniewski o komisjach śledczych
Prezydent Kwaśniewski przypomniał komisję śledczą w sprawie afery Rywina i to, że w przypadku afery zapadło niewiele wyroków.
- Natomiast dyskusja w komisji i argumenty jakie się pojawiły, zniszczyły wizerunek i pozycję lewicy na lata. Jeżeli te poważnie prowadzone dyskusje w komisjach śledczych będą pokazywały mechanizm deprawowania demokracji przez władzę PiS, to będą one miały niezwykle ważny skutek polityczny już teraz, nie za lata. Moim zdaniem, najgroźniejsza z punktu widzenia PiS jest komisja, dotycząca Pegasusa. W wyniku jej działań może się okazać, że wiele osób, całkowicie niewinnych było inwigilowanych w sposób tak szczegółowy jak pozwala na to Pegasus, który jest przeznaczony do inwigilowania terrorystów i zorganizowanej przestępczości, a nie zwykłego obywatela - tłumaczył.
Moim zdaniem, ta idea, żeby rozliczać poprzez komisje śledcze w Sejmie jest dobrym pomysłem. Dlatego, że trzeba studzić nadzieje bardzo wielu wyborców i głosy: - A kiedy ich posadzicie? Ani sprawy nie są takie proste, ani wymiar sprawiedliwości nie jest tak rychliwy, żeby ich już posadzić. Ta perspektywa jest długa.
Trzecia, jego zdaniem, płaszczyzna to pojednanie, które będzie niezwykle trudne.
- Liczę tu nie tylko na Donalda Tuska, ale też na Szymona Hołownię, na Lewicę, Władysława Kosiniaka-Kamysza. Trzeba szukać porozumienia, języka, symboli gestów. To nie stanie się szybko ale krok po kroku pozwoli nam wyjść z tego plemiennego sporu, w którym tkwimy od co najmniej ośmiu lat - stwierdził.
Padło też pytanie o ewentualną współpracę nowego rządu z prezydentem Andrzejem Dudą.
Aleksander Kwaśniewski odparł, że prezydent Duda chyba nie zdaje sobie sprawy, jakie spotkało go szczęście. Powinien być bardzo zadowolony z tego, że nie będzie musiał współpracować z Jarosławem Kaczyńskim. Bo on w stosunku do Kaczyńskiego miał wszystkie, możliwe kompleksy, wynikające z wieku, różnicy doświadczeń politycznych itd. Kaczyński nie ukrywał nawet, że on Dudy nie szanuje.
- Oczywiście te relacje powinny być ułożone zgodnie z interesem państwa. Z premierem Tuskiem trzeba się spotykać, a jeżeli są jakieś, co do niektórych rozwiązań politycznych to trzeba dyskutować - skomentował to pytanie.
Napisz komentarz
Komentarze