Kulig wyruszy o godzinie 14 - nie sposób dziś przewidzieć, jak długi dystans pokonają zaprzęgi z saniami, to zależy od liczby chętnych do zimowej podróży.
- Zaprosiliśmy do udziału wszystkie zaprzęgi z okolicy. Dzień przed imprezą mam już potwierdzonych ponad pięćdziesiąt, lecz spodziewam się przybycia nawet siedemdziesięciu zaprzęgów, każdy z saniami i mniejszymi sankami. Powinno się pojawić około sto pięćdziesiąt koni - informuje Piotr Kupper, prezes Zrzeszenia Kaszubskich Kuczerów i Hodowców Koni. - Chcemy dać każdemu możliwość przejażdżki kuligiem. Jeśli pojawi się bardzo wielu chętnych, będziemy jeździć w kilku turach, dlatego nie możemy powiedzieć, ile kilometrów pokonają sanie. Na pewno będzie fantastyczna zabawa i warto przybyć do Szymbarku!
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Pamięci Daniela Czapiewskiego. Film i koncert w 10. rocznicę śmierci
Sanie pojadą spod restauracji "Pod Wieżą". Udział w kuligu nie wymaga wcześniejszych zapisów ani opłat. Na miejscu będą natomiast puszki, do których można będzie wrzucać datki na wsparcie pomocy małemu Maciusiowi z Sulęczyna.
- Trzeba zabrać ze sobą dobry humor i ciepłe ubranie - z uśmiechem dodaje Piotr Kupper. - Atrakcji będzie znacznie więcej. Panie z kół gospodyń szykują smakowite frykasy, będzie ognisko z kiełbaskami, muzyka w wykonaniu zespołów. W organizację i przygotowanie imprezy włączyło się bardzo wielu ludzi z otwartymi sercami. Nikt nie będzie mógł narzekać na nudę. A że to wszystko służy pomocy Maciusiowi, tym bardziej zapraszamy!
Napisz komentarz
Komentarze