Martwy noworodek na balkonie w Gdyni. Rodzice usłyszeli zarzuty
– Dysponujemy wstępną opinią z sekcji zwłok. Biegły potwierdził, że są to zwłoki noworodka płci męskiej, urodzonego pod koniec 8. miesiąca ciąży. Dziecko po urodzeniu najprawdopodobniej nie oddychało lub oddychało bardzo krótko, jednak biegły nie był w stanie ocenić tego jednoznacznie – to ustalenia na podstawie pierwszych badań – podkreśla prokurator Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Żeby określić przyczynę i mechanizm zgonu, będą przeprowadzone kolejne badania histopatologiczne wycinków pobranych z narządów wewnętrznych ciała, co wymaga czasu. Dopiero ich wyniki pozwolą sporządzić opinię końcową, gdzie powinna znaleźć się odpowiedź na pytanie o powód śmierci – dodaje.
Przypomnijmy, że martwy chłopczyk został znaleziony na balkonie jednego z mieszkań w gdyńskich Pustkach Cisowskich w piątek, 27 października po południu. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano 44-letnią matkę oraz 43-letniego ojca dziecka, a ciało zostało poddane oględzinom przez eksperta z zakresu medycyny sądowej. Natomiast sekcję zwłok przeprowadzono nazajutrz. Pełna ekspertyza jeszcze nie powstała.
PRZECZYTAJ TEŻ: Gdynia. Martwy noworodek na balkonie. Zatrzymano 44-letnią matkę
– Ważne dla oceny prawno-karnej czynów zatrzymanych osób: ukraińskiego małżeństwa, jest to, że biegły nie stwierdził żadnych obrażeń na ciele noworodka, na powłokach ciała, kośćcu ani na narządach wewnętrznych. Ta wiedza uprawdopodabnia, że wobec dziecka nie doszło do użycia przemocy – zastrzega prokurator Mariusz Duszyński, który wskazuje, że, dysponując taką opinią, prokurator zdecydował się postawić zatrzymanej parze zarzut znieważenia zwłok poprzez włożenie ich do reklamowej torby i położenie na balkonie.
Martwy noworodek na balkonie w Gdyni. Nie doszło do morderstwa?
Znieważenie zwłok to przestępstwo określone w artykule 262 paragraf 1 kodeksu karnego, zagrożone grzywną, karą ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2.
– Przesłuchani w charakterze podejrzanych 44-letnia kobieta i 43-letni mężczyzna nie przyznali się do zarzutu i złożyli wyjaśnienia, jednak nie informujemy w tej chwili o ich treści, bowiem będą one weryfikowane w toku dalszego postępowania. Wobec podejrzanych prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zobowiązującego do stawiennictwa 2 razy w tygodniu w wyznaczonej jednostce, oraz zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportów – zaznacza reprezentant Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Napisz komentarz
Komentarze