Pomorze jest największym w kraju beneficjentem środków na nauczanie języków regionalnych i mniejszościowych. Z możliwości nauki dodatkowych języków, m.in. kaszubskiego, korzysta tu około 70 tysięcy osób w około 400 szkołach. Dlatego przedstawiciele środowisk związanych z Kaszubami, ale również politycy i samorządowcy, głośno protestują przeciwko planom zmniejszenia środków na ten cel. Nie do końca wierzą, że chodzi tylko i wyłącznie o środki na język niemiecki. A i ten argument do nich nie przemawia.
– To wszystko to prymitywna, antyniemiecka retoryka – mówi poseł Zbigniew Konwiński.
– To bardzo niebezpieczna, a wręcz skandaliczna poprawka firmowana przez posła Janusza Kowalskiego i, niestety, przejęta przez PiS oraz wspierana przez ministra Czarnka. Mowa o zmniejszeniu o 40 mln zł, a więc o 10 proc., subwencji oświatowej ogólnej na nauczanie języków mniejszościowych. Protestujemy, gdyż argumenty, którymi się posłużył poseł Kowalski, są w XXI wieku irracjonalne i absurdalne. Jako państwo powinniśmy obywatelom zapewnić rozwój. Z tej subwencji korzysta wiele tysięcy dzieci w Polsce, a na ziemi bytowskiej dzieci uczą się języka kaszubskiego czy ukraińskiego – mówi poseł Zbigniew Konwiński. – Mamy nadzieję, że wywrzemy presję na parlamentarzystów partii rządzącej i naprawiają tę poprawkę.
Mniej pieniędzy na nauczanie języków regionalnych i mniejszościowych?
Od 20 lat w Bytowie dzieci i mieszkańcy mają możliwość nauki języków mniejszościowych oraz regionalnych. W planach rządu jest jednak zmniejszenie środków na ten cel o ok. 40 mln zł.
– Boimy się, że zmniejszenie środków na ten cel wpłynie też na pogorszenie sytuacji finansowej naszej gminy, gdyż, chcąc kontynuować naukę tych języków, będziemy musieli wydać środki z naszego budżetu – mówi burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.
To bardzo niebezpieczna, a wręcz skandaliczna poprawka firmowana przez posła Janusza Kowalskiego i, niestety, przejęta przez PiS oraz wspierana przez ministra Czarnka.
Zbigniew Konwiński / poseł Koalicji Obywatelskiej
W gminie Bytów te dodatkowe środki były przeznaczane nie tylko bezpośrednio na naukę języków regionalnych i mniejszościowych, ale też na zakup podręczników, lekcje z twórcami ludowymi czy pisarzami, finansowanie studiów podyplomowych dla nauczycieli, wydawanie książek w języku kaszubskim czy też na wycieczki edukacyjne po Kaszubach. Do tej pory gmina Bytów otrzymywała na ten cel ok. 2,5 mln zł (w ramach podwyższonej subwencji).
– Złożymy w Senacie odpowiednią poprawkę i będziemy jej bronić. Musimy być w tej sprawie bardzo czujni, gdyż musimy dbać o język i tożsamość kaszubską. Musimy tępić ten szowinizm posła Kowalskiego, bo dla mnie to jest napaść na język i tożsamość – mówi senator Lamczyk, którzy przypomniał wizytę Papieża Jana Pawła II na Pomorzu, a dokładniej na skwerze Kościuszki w Gdyni, gdy mówił do zgromadzonych, aby bronili języka i tożsamości.
Musimy tępić ten szowinizm posła Kowalskiego, bo dla mnie to jest napaść na język i tożsamość.
Stanisław Lamczyk / senator Koalicji Obywatelskiej
– Uważam, że Bytów bardzo dobrze kultywuje tradycje wielokulturowe, bo to dla nas szczególna wartość. Uczymy w szkołach języka kaszubskiego, ukraińskiego i niemieckiego. Ewentualne obniżenie kwoty przeznaczonej na języki mniejszościowe i regionalne dotknie naszą gminę oraz nasze szkoły. Oferta, którą przez lata tworzyliśmy dla mieszkańców, jest dobra i nie należy jej ruszać – mówi burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.
Senator Stanisław Lamczyk przypomina, że język kaszubski jest na liście UNESCO wśród tych zagrożonych.
– Mam nadzieję, że PiS się zreflektuje, że na tym pomyśle traci, a nie zyskuje – dodaje poseł Konwiński.
Napisz komentarz
Komentarze