Mężczyzna wybrał się z partnerką do lasu. Jakież było jego zdziwienie, kiedy przybyło tam jeszcze dwóch mężczyzn, zaś jego partnerka zażądała podpisania fikcyjnej sprzedaży pojazdu, którym tam przyjechali. Kiedy odmówił, najpierw usłyszał groźby, potem dwaj napastnicy użyli siły. Dokument więc podpisał, lecz powiadomił policję. Prokuratura postawiła już zarzuty dwu osobom, nie przyznały się do przestępstwa.