To, co pamiętam do dzisiaj i nie zapomnę tego do końca życia, to wzrok mordercy – taki szał, triumf, ekstaza, zadowolenie – mówiła o sytuacji tuż po zbrodni z 13 stycznia 2019 roku, której ofiarą padł Paweł Adamowicz, niespełna 30-letnia dziś kobieta. Tego dnia wspólnie z prezydentem Gdańska zbierała pieniądze na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy i przebywała z nim na scenie podczas ataku, podobnie jak bliski współpracownik polityka, który również zeznawał w procesie zabójcy – Stefana W., w poniedziałek, 27 czerwca.