Ta operacja wymagała wyjątkowej precyzji. Od niej zależało, czy po operacji mózgu pacjent będzie mógł porozumiewać się z otoczeniem i czy uda się doszczętnie usunąć komórki nowotworowe. Neurochirurgom pomógł zastosowany pierwszy raz na Pomorzu nowoczesny aparat do stymulacji magnetycznej mózgu. - Ten pierwszy efekt jest oszałamiająco dobry - mówi prof.dr n.med. Wojciech Kloc, kierownik oddziału neurochirurgii w szpitalu Copernicus w Gdańsku.