Jest stolik. Leżą kartki. Setki kolorowych flamastrów i kredek, a dziewczynka bierze akurat czarną – o sytuacji na ukraińskiej granicy opowiada Marcin Żółtowski, gdański pracownik socjalny i socjolog, który jako wolontariusz pracował na przejściu granicznym przekraczanym przez uchodźców z Ukrainy.