Zamieszania z podwyżkami cen biletów nie ma końca. Na początku tego tygodnia wypytaliśmy wiceprezydenta Piotra Borawskiego o kulisy wypracowania nowych taryf, które miały wejść w życie już od kwietnia, oraz o możliwe skutki wprowadzenia kolejnego w ciągu ostatnich miesięcy wzrostu cen. Jak tłumaczył zastępca prezydent Gdańska, propozycje w tym zakresie miały wyjść od spółki InnoBaltica, a w Gdańsku wynikać wprost z uruchomienia Nowej Warszawskiej. Już po zautoryzowaniu rozmowy włodarze przekazali, że wzrosty cen będą jednak niższe niż zapowiadano, przynajmniej do lipca, gdy planowane jest uruchomienie systemu Fala. Czeski film w sprawie biletów od 5 stycznia trwa w najlepsze.