Czy ma sens instalowanie drogiej windy, która przejeżdża „między piętrami” zaledwie 30 centymetrów? – zastanawia się część podróżnych, odwiedzających wyremontowany przed kilkoma miesiącami dworzec Gdańsk Główny. – Takie pytania może zadawać tylko osoba, która nie musi na wózku pokonywać codziennie schodów i stromych podjazdów – mówi Aleksandra Perycz-Szczepańska, matka dorosłego niepełnosprawnego syna Szymona.