Wstępne wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań 2021, ogłoszone przez Główny Urząd Statystyczny, wywołały olbrzymie wątpliwości, a wręcz oskarżenia o manipulacje. Przykładowo, zamiast 233 tysięcy osób deklarujących kaszubską przynależność narodową lub etniczną, i 108 tys. deklarujących używanie w kontaktach domowych języka kaszubskiego, jak w 2011 roku, dekadę później liczby te spadły odpowiednio do niespełna 177 tys. i 88 tys. – Nie mam żadnych powodów by wysuwać podobne zarzuty złej woli wobec pracowników GUS, ale sam mam dziś więcej pytań niż odpowiedzi – komentuje prof. dr hab. Cezary Obracht-Prondzyński, socjolog, antropolog i historyk specjalizujący się w problematyce Kaszub i Pomorza.