Zawsze z zapartym tchem oglądała MasterChefa i marzyła o tym, żeby kiedyś ugotować coś w tej słynnej kuchni. Miała jednak wrażenie, że to nierealne. Z jednej strony marzenie życia, z drugiej jednak przeświadczenie, że jeszcze nie jest w stanie zawalczyć o jego spełnienie. Sama pewnie nie odważyłaby się zgłosić do programu, ale brat postawił ją przed faktem dokonanym – sam zgłosił Kamilę Kamrowską. I to była dobra decyzja, bo mieszkanka gminy Subkowy weszła do półfinału konkursu i leci do San Sebastian w Hiszpanii. Razem piątką innych półfinalistów będzie walczyła o wejście do finału.