Mieszkaniec Wejherowa, by zarobić na swoje wesele, wyjechał w 2018 r. do Niemiec. Wypadek, do którego doszło podczas podróży do pracy, odmienił jego życie na zawsze. Po 3-tygodniowej śpiączce znalazł się na wózku inwalidzkim. Do teraz ciągle potrzebna jest rehabilitacja.