Białe kryształki mefedronu znalezione w jego samochodzie, według 26-latka były solą drogową, a w aucie i bieliźnie mężczyzny znajdowały się paczuszki z marihuaną, którą palił nim wsiadł za kierownicę. Obywatel Ukrainy trafił w Gdańsku do aresztu i grozi mu do 10 lat więzienia.