Delfin, Grześ, Manta czy Meduza – to tylko niektóre z imion nadawanych podwodnym pojazdom służącym do wykonywania inspekcji, pomiarów, zdjęć i filmów narzędzi połowowych oraz dna morskiego. Przedsmak wydarzenia, jakim będzie unikatowa eskpozycja podwodnych pojazdów w Narodowym Muzeum Morskim, można było poczuć w Centrum Konserwacji Warków Statków w Tczewie, gdzie podziwiano Meduzę II. Akurat tego pojazdu na Ołowiance nie uświadczymy - jest po prostu za duży.