Prezydent Sopotu podjął decyzję, aby 1 sierpnia, w 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, o godz. 17.00 nie włączać syren alarmowych na terenie miasta. To ukłon w stronę uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli schronienie w Sopocie. W Gdańsku i Gdyni włodarze nie zdecydowali się na rezygnację z sygnału alarmowego tego dnia.
Nie chcemy być naczelnikami miast z nadania partyjnego, ludźmi, którzy tylko noszą ozdobne łańcuchy na szyi. Chcemy mieć realny wpływ na życie naszych miast i razem z naszymi mieszkańcami decydować o ich przyszłości - mówi Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.