Im dalej od wielkich miast, tym o pomoc w umieraniu trudniej. Zwłaszcza teraz, gdy COVID-19 zrobił swoje. Ludzie odchodzą wskutek powikłań pocovidowych, przez rozsiew chorób niezdiagnozowanych. - A przecież każdy zasługuje na godne umieranie - mówi Katarzyna Kałduńska, prezes Domu Hospicyjnego w Pruszczu Gdańskim, pielęgniarka paliatywna.