W środę szpital w Bytowie zawiesił tymczasowo działalność Oddziału Położniczego i Neonantologicznego.
- Decyzja o zawieszeniu porodówki jest dla nas niezwykłe trudna. Podjęłam ją z powodu rezygnacji z pracy neonatologa i tym samym z troski o bezpieczeństwo pacjentek i dzieci – mówi prezeska szpitala Beata Hinc, która jednocześnie prosi wszystkie pacjentki, które planowały wcześniej poród właśnie w Bytowie, o wybór innego szpitala. - Proszę pacjentki, aby zastanowiły się gdzie chcą rodzić i zaznajomiły się z tymi szpitalami. Ja poinformowałam ościenne placówki w Miastku, Kościerzynie, Kartuzach, Chojnicach, Lęborku i Słupsku o wstrzymaniu przyjęć u nas i poprosiłam o otoczenie pacjentek z Bytowa i okolic opieką – dodaje dyrektorka.
Obecnie w bytowskiej lecznicy trwa poszukiwanie neonatologa, ale jak przyznaje prezeska, to trochę jak szukanie igły w stogu siana, gdyż tych specjalistów jest po prostu za mało na rynku pracy.
Oddział ginekologiczny, szkoła rodzenia czy pediatria działają bez zmian.
Napisz komentarz
Komentarze