Do Gdańska na Święto Kociewia dotarli Kociewiacy z wszystkich trzech powiatów: starogardzkiego, świeckiego (województwo kujawsko-pomorskie) oraz tczewskiego. Przyjechali całymi rodzinami. Najmłodsi jeszcze w wózkach, najstarsi nawet szli przy balkoniku. Było gwarnie, ze śpiewem na ustach i uśmiechem na twarzach. Nie zniechęcił nawet deszcz, który strugami „rozlał się” kiedy barwny korowód docierał na Ołowiankę.
– To byłoby najlepsze z dotychczasowych świąt, gdyby nie ten pogodowy psikus – mówi Piotr Kończewski, dyrektor Biura Lokalnej Organizacji Turystycznej Kociewie, który spinał działania związane z uczestnictwem w święcie. – Na Święto Kociewia dotarło wielu Kociewiaków i to z wszystkich zakątków tego regionu. Nie zabrakło też reprezentacji z Drzycimia, czy Dragacza z powiatu świeckiego. W korowodzie uczestniczyło ponad tysiąc Kociewiaków. Mieliśmy przygotowanych tyle okazjonalnych znaczków, a zabrakło ich dla wszystkich.
Piotr Kończewski przyznał, że nawet deszcz, który mocno dał się we znaki uczestnikom przemarszu, nie przeszkodził w sprawnym przejściu korowodu. Harcerze pod batutą Magdaleny Kubickiej-Netki porwali Kociewiaków do sprawnego marszu.
– Nie mogło mnie zabraknąć na Święcie Kociewia – mówi Krystyna Gierszewska z Lignów Szlacheckich. – Już dwa tygodnie wcześniej upiekłam fefernuski, tradycyjne kociewskie pierniczki. Deszcze trochę nam pokrzyżował szyki, ale później ludzie zaczęli przychodzić, zaglądali do naszych straganów.
Ewa Macholla-Jacewicz, rzeczniczka starosty starogardzkiego, stwierdziła, że – jej zdaniem - był to największy w historii korowód.
– Najwięcej osób uczestniczyło w tegorocznym korowodzie – mówi pani Ewa. – Było barwnie, kolorowo. To co było najfajniejsze, to reakcje turystów, mieszkańców, którzy machali do nas, krzyczeli, wołali, filmowali nas. Wszyscy reagowali bardzo, bardzo sympatycznie, ale też w trakcie występów na scenie czekała na nas wystawa, a później jeszcze występy zespołów. Gdyby nie ten epizod z deszczem, to można by powiedzieć, że Święto Kociewia udało się nam świetnie. Teraz jest już piękne słońce.
Przypomnijmy, Święto Kociewia to jedyne tego typu wydarzenie w ramach Jarmarku Św. Dominika, które integruje Kociewiaków z trzech powiatów: starogardzkiego, tczewskiego oraz świeckiego, a ponadto ukazuje mieszkańcom Gdańska i turystom kulturę tego pomorskiego regionu. Pierwszy Korowód Kociewski odbył się w 2005 roku.
Napisz komentarz
Komentarze