Starają się kąpać w zimnej wodzie przynajmniej raz w tygodniu. Początki działalności tej grupy datowane są na 2018 rok. Jak sami zauważają członkowie Świromorsów, ich grupa jest bardziej anarchistyczna, chociaż zawsze trochę więcej mają do powiedzenia ojcowie założyciele. A kim są ojcowie założyciele” To Adam Galewski, Darek Cesarz, który jest taką mega duszą tczewskich morsów oraz Ireneusz Puckowski.
Warto przypomnieć, że dłuższym stażem legitymuje się również tczewski klub „Przerębel”.
- Wszystkie nasze kąpiele pełne są dobrego humoru – podkreślają Świromorsy. - Mamy nawet własny hymn.
Z uwagi na obostrzenia związane z zagrożeniem zachorowania na Covid, członkowie Świromorsów jednorazowo kąpią się w około 20-osobowej grupie. Tak był i tym razem. Ujemne temperatury na zewnątrz, to, zdaniem morsów, najlepsze warunki do zażywania lodowatej kąpieli.
Krótka rozgrzewka i wszyscy popędzili do jeziora.
Zapytany o plusy morsowania Adam Galewski wyjaśnia, że warto morsować dla zdrowotności. W dobie utrudnionego dostępu do pomocy medycznej, zwłaszcza do lekarzy specjalistów, można morsując zadbać o swoje zdrowie. - Zimne kąpiele, to w pewnym sensie zabiegi w kriokomorze – mówi ojciec założyciel. - Morsowanie poprawia humor, zapobiegając choćby depresji. Oczywiście, nie każdy może morsować. Do przeciwwskazań zalicza się na przykład boreliozę. Warto najpierw zasięgnąć opinii lekarza.
Pan Adam opowiada jednak o dwóch członkiniach Świromorsów, które właśnie dopiero morsując częściowo obłaskawiły tę chorobę. - Każdy z nas jest inny, trzeba samemu sprawdzić – zauważa.
Zimne kąpiele, to w pewnym sensie zabiegi w kriokomorze. Morsowanie poprawia humor, zapobiegając choćby depresji. Oczywiście, nie każdy może morsować. Do przeciwwskazań zalicza się na przykład boreliozę. Warto najpierw zasięgnąć opinii lekarza.
Adam Galewski / Ojciec założyciel Świromorsów
Napisz komentarz
Komentarze