„Wystawa opowiada o Kaszubach i obsesjach, tak gęstych, że stają się konkretnymi rzeczami. Michał Szlaga wielokrotnie odwoływał się w pracach do swojej kaszubskiej tożsamości. Szeroko znany jest jednak z uniwersalnych fotograficznych projektów, mówiących o Polsce i jej społecznej historii, szczególnie tej związanej z Gdańskiem. Tym razem kopie (dosłownie) w ziemi, z której pochodzi. Zawartość pokazu sięga po najwcześniejsze wspomnienia artysty. Osobiste emocje i biograficzną archeologię Szlaga traktuje jako swoiste studium przypadku, pyta: co sprawia, że powołujemy do życia mityczne obrazy i trwamy przy nich? Skąd bierze się i jak działa ich moc? Jacy aktorzy występują i wpływają na nasz odbiór tej sceny i działania, które decydujemy się podjąć, stojąc na niej? Dokąd sięga nasza odpowiedzialność? W jakich warunkach osobiste fiksacje na momentach, widokach, czy przedmiotach składają się na kulturową przestrzeń wspólną?" - pisze o wystawie kuratorka Anna Mituś.
Wystawie towarzyszy przewodnik. Warto doń zajrzeć, zanim zanurzymy się w przestrzeń kościoła. Ja nie zajrzałam i żałuję, ominęło mnie swego rodzaju teatralne doświadczenie, bo ta ekspozycja jest rodzajem intymnego teatru reżysera-fotografa. Autorzy przewodnika sugerują, by zwiedzanie zacząć w bocznej nawie świątyni. Artysta umieścił tam stertę polnych kamieni, z których należy wybrać jeden, by przemierzyć z nim przestrzeń św. Jana, a następnie - przed wyjściem z kościoła – zostawić go na stercie w nawie południowej. Żeby tego doświadczyć, wybiorę się jeszcze raz. Ale i bez tego czuje się już na wejściu, że przed nami wędrówka sensualna. Pachnie kadzidłem, ledwo otworzy się drzwi. Odymieni tym zapachem śledzimy, krok po kroku, osobiste tropy artysty, ale lewitują też nasze własne wspomnienia. Instalacje, filmy, fotografie, zapachy, dźwięki przywołują osobiste obrazy, nasze „dymiące kolegiaty”, nasze pejzaże, prywatne księżyce i pomniki.
Szczególne wrażenie robi instalacja „Połóż się w bruździe”. Oto stare łoże przywiezione ze Skrzeszewa Żukowskiego, z rodzinnego domu artysty. Wsypana doń została, niczym do skrzyni, kaszubska ziemia. Obiektowi towarzyszy wideo ukazujące śpiącą postać. Sen, który się śni. Sen nocy letniej?
„Jesteśmy surowcem z którego sny się wyrabia, a życie to chwila jawy między dwoma snami” – pisał poeta i te słowa tu pasują, pasuje też wiele innych, tak z życia, jak i z teatralnej sceny. Zewsząd. Wystawa "obrazów", która niesie głosy i słowa.
„To pierwsza prezentacja znanego gdańskiego dokumentalisty, która zdecydowanie odchodzi od fotografii” – zaznacza Anna Mituś. „Pokaz ma wprawdzie swoje istotne źródła w spojrzeniu fotograficznym i jego mitologizującym wypłaszczeniu, pojawią się też wielkoformatowe fotograficzne i filmowe obrazy, zdjęcia te jednak oddalają się od dokumentalnej funkcji przypisywanej fotografii. Nie są zapisem konkretnych miejsc, krajobrazów, sytuacji. Pojawiają się na nich sentymentalne i mityczne motywy, czerpiące zarówno z osobistego, lokalnego, jak i szerszego kulturowego imaginarium. Skojarzenia z nastrojowym malarstwem romantycznym są tu raczej jednak nie tyle przypadkowe, ile wyrachowane. Szlaga to świadomy historii medium realista”.
MICHÔŁ SZLAGA
Cassubie fiksum-dyrdum
Redëniô. Zôczątk.
Wystawa czynna do 13 VIII 2023
Oprowadzania po wystawie:
27 VII 2023, godz. 18.00 - Michał Szlaga
5 VIII 2023, godz. 18.00 - Michał Szlaga
Napisz komentarz
Komentarze