Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Cel Lechii? Ekstraklasa! Szymon Grabowski nowym trenerem

Jeszcze w niedzielę prowadził Stomil Olsztyn w finale barażów o awans do I ligi, a już w środę Szymon Grabowski został oficjalnie zaprezentowany dziennikarzom jako nowy trener piłkarzy gdańskiej Lechii.
Cel Lechii? Ekstraklasa! Szymon Grabowski nowym trenerem

Autor: Lechia Gdańsk

Ten element konferencji prasowej prezesa Lechii Ziemowita Deptuły był jej finałem.

- Dużo się działo w ostatnich dniach, kosztowało mnie to dużo energii, ale dziś mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy, a wręcz dumny, że mogę tutaj stać przed państwem w roli tak zasłużonego klubu jakim jest Lechia Gdańsk – powiedział na gorąco nowy szkoleniowiec biało-zielonych. Szymon Grabowski oczywiście podziękował za zaufanie jakim go obdarzono w Lechii i obiecał absolutne zaangażowanie w walkę o powrót Lechii do ekstraklasy.

Grabowski to 42-letni trener, który zainteresowanie klubów piłkarskich wzbudził pracując ostatnio w Stomilu Olsztyn, z którym dotarł aż do finału barażów o I ligę. Jego drużyna przegrała je w rzutach karnych z Motorem Lublin, ale piłkarskie środowisko doceniło jego pracę. Pochodzący z Rzeszowa Szymon Grabowski pracował wcześniej jako asystent trenera w Resovii (2014-2015), później jako pierwszy szkoleniowiec tego klubu (2017-2020), potem w Podhalu Nowy Targ (2021-22) i ostatnio w Stomilu. Z Lechia podpisał kontrakt do 30 czerwca 2025 roku.

Prezes Deptuła poprzeczkę nowemu trenerowi postawił wysoko, bo jasno zadeklarował, że Lechia w nadchodzącym sezonie ma grać o awans do ekstraklasy.

- Teraz zdecydowanie ważniejsza jest przyszłość, niż to co się stało wcześniej. A to oznacza, że rozmawiamy z miastem na wiele tematów. Mogę zapewnić, ze Lechia będzie grała na Polsat Plus Arenie Gdańsk – powiedział prezes.

Zaznaczył, że zastał w klubie wiele kończących się umów sponsorskich, ale już rozmawia na temat ich przedłużenia np. z Energą. Ziemowit Deptuła przyznał, że klub musi szukać pieniędzy wszędzie. Bo budżet będzie znacznie mniejszy. Na sezon 2023/24 będzie to 22,5 miliona złotych.

Szymon Grabowski Lechia Gdańsk

- Mam zapewnienie ze strony właściciela, że będzie finansowanie – powiedział.

Deptuła dodał, że połowa klubowego budżetu będzie przeznaczona na pierwszą drużynę.

- Poważnym wyzwaniem budżetowym jest stadion, ale wierzę, że uda nam się porozumieć w tej sprawie z miastem i spółka zarządzającą obiektem.

Prezes zapewnił o pracy nad lepszą płynnością finansową, aby wzmocnić wiarygodność klubu, która w ostatnim czasie nie jest jego mocną stroną.

Kadra Lechii ma liczyć 22 zawodników z pola i trzech bramkarzy. Ławka nie będzie więc zbyt szeroka. Z klubu odejdą: Rafał Pietrzak, Flavio Paixao, Marco Terrazzino, Jakub Kałuziński, Kristers Tobers, Joel Abu Hanna, Henrik Castegren i Łukasz Zwoliński. Tym zawodnikom skończyły się kontrakty. Szef klubu deklaruje także lepszą współpracę z Akademią Lechii Gdańsk, tak by jej wychowankowie regularnie zasilali pierwszą drużynę.

- Celem drużyny ma być zwycięstwo w każdym meczu. Musimy przestać myśleć o środku tabeli, kalkulować. Chcę, by to było wpisane w DNA tego zespołu.

Celem drużyny ma być zwycięstwo w każdym meczu. Musimy przestać myśleć o środku tabeli, kalkulować. Chcę, by to było wpisane w DNA tego zespołu.

Ziemowit Deptuła

Drużyna w nowym, już I-ligowym, sezonie będzie mocno odmłodzona. O tym mówił wcześniej dyrektor sportowy Łukasz Smolarow. Lechia ściąga zawodników z wypożyczeń, na testach jest jej wychowanek Miłosz Kałahur. Klub prowadzi rozmowy z kolejnymi młodymi piłkarzami.

Prezes przyznał, ze Lechia przez ostatnie lata straciła swoją tożsamość. Chce, by klub w najbliższych latach ją odzyskał. Dlatego współpraca z miastem ma być zdecydowanie lepsza i to nie tylko w kwestii czysto klubowej, ale w zakresie wielu programów społecznych.

- Chcemy być nie tylko bliżej urzędu, ale i mieszkańców Gdańska – dodał. Będziemy dążyć do tego, by mecz Lechii był nie tylko sportową rozgrywką, ale fajnym wydarzeniem dla wszystkich, którym klub jest bliski.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama