Niezaprzeczalnie pandemia ma negatywny wpływ na nasz bezpośredni kontakt ze sztuką i naszą obecność w teatrach, kinach i muzeach. I nie są temu winne wyłącznie wprowadzane restrykcje covidowe. Często sami się ograniczamy z obawy o siebie i o naszych bliskich. Groźba zakażenia w miejscu publicznym jest bowiem bardzo realna. Z pewnością sytuacja poprawiłaby się gdyby wprowadzono zalecenia Rady Medycznej przy premierze preferujące osoby zaszczepione oraz wymóg sprawdzania Unijnego Certyfikatu Covid. Wtedy uczestnicy i odwiedzający mieliby pewność, że wokół nich są wyłącznie osoby zaszczepione.
Chcąc przeanalizować wpływ pandemii na działalność placówek kultury można przyjrzeć się wyjątkowo sprawnie zarządzanemu Muzeum Gdańska, w ramach którego funkcjonują wszystkie znaczące obiekty zabytkowe stolicy naszego regionu. W 2019 roku liczba osób odwiedzających gdańskie zabytki wyniosła było blisko 390 tys., ale w następnym pandemicznym roku frekwencja spadła o 60 proc., aby częściowo odbudować się w bieżącym roku. Muzeum w okresie pandemicznym nie zaprzestało jednak intensywnej działalności wystawienniczej oraz inwestycyjnej. Ponadto wydało imponującą liczbę publikacji. Muzeum wykazuje dużą aktywność w pozyskiwaniu środków finansowych z zewnętrznych źródeł, co umożliwia realizację wielu kluczowych projektów. W ramach Muzeum Gdańska powstało w Wielkim Młynie kosztem ponad 33 mln zł długo wyczekiwane Muzeum Bursztynu, otwarte parę miesięcy temu. Na realizację tego przedsięwzięcia ponad połowę środków zabezpieczyło miasto. Pozostałe koszty pokryto ze środków UE, a zakup niektórych eksponatów dofinansował Narodowy Instytut Muzealnictwa i Zbiorów. Dzięki projektantce muzeum, architekt Kseni Piątkowskiej, XIV-wieczny zabytkowy Wielki Młyn, stał się dużą jubilerską szkatułą Gdańska. Na każdym z trzech pięter znajdują się nowoczesne instalacje. W ramach wystawy stałej, jej autorzy Anna Bocek i Mirosław Majkowski zapraszają nas do podróży w czasie i przestrzeni. Zobaczymy tu nie tylko najcięższą bryłę bursztynu na świecie o wadze ponad 68 kg, największego zatopionego w bursztynie pająka, czy jeden z czterech w pełni zachowanych kompletów bursztynowych gdańskich szachów, przechowywanych przez 250 lat w skarbcu szkockiego zamku. Zobaczymy również jak powstawał bursztyn, dowiemy się dlaczego ma różne kolory, zajrzymy w dawny świat przyrodniczy dzięki ponad 100 inkluzjom zwierzęcym i roślinnym. Poznamy inne niż jubilerskie wykorzystanie bursztynu między innymi przez dawnego gdańskiego aptekarza. Pośród najciekawszych wytworów rąk ludzkich warto zapoznać się z jedynym w Polsce średniowiecznym różańcem wydobytym z grobu gdańskiego dominikanina, wyrobami jubilerskimi z różnych epok oraz współczesnymi arcydziełami najlepszych polskich i zagranicznych projektantów biżuterii. Niezwykłe wrażenie odniesiemy oglądając prace Bogdana Mirowskiego wykonane ze srebra i bursztynu oraz dzieła sztuki bursztynniczej Lucjana Myrty. To wyjątkowe muzeum, które w okresie kilku miesięcy zwiedziło już blisko 80 tys. osób, było najchętniej odwiedzanym miejscem spośród wszystkich zabytków Gdańska w 2021 roku.
Autor jest prezydentem Pracodawców Pomorza, wiceprezydentem Pracodawców RP
Napisz komentarz
Komentarze