Dyngus, czyli zwyczaj polegający na chłostaniu gałązkami brzozowymi bądź jałowcowymi gałązkami zbieranymi przed palmową niedzielą wiązał się nierozerwalnie z wykupywaniem się panien od chłostania przez wręczanie degownikom różnorodnego prowiantu, a szczególnie malowanych jajek. Tradycyjnie degowanie trwało tak długo, aż panna wsadziła do kosza noszonego przez degowników ofiarę. Były jednak wyjątki, szczególnie, gdy chodziło o chłostanie gałązkami jałowca. Panny poczytywały sobie za zaszczyt posiadanie większej niż sąsiadki różowych liczby śladów po ukłuciach igiełek jałowca, albowiem miało to oznaczać większe powodzenie u chłopców.
Niezrównana badaczka obrzędowości kaszubskiej, Bożena Stelmachowska, w swoim dziele „Rok obrzędowy na Pomorzu” wydanym w 1933 roku pisze, że w latach, w których prowadziła badania, dyngus był domeną dzieci. Chłopcy i dziewczynki chodzili po domach z gałązkami zazielenionej brzozy (trzymano ją w wiadrze z wodą umieszczonym blisko pieca), smagają panny po nogach i śpiewali:
Przyszliśmy tu po dyngusie,
Zaśpiewajmy o Jezusie,
O Jezusie, co zmartwychwstał.
Alleluja, Alleluja.
Dyngus, dyngus,
Po dwa jaja,
Nie chcę chleba,
Tylko jaja.
Przyszedłem tu po dyngusie,
Leży placek na obrusie.
Tata kraje, mama daje,
Proszę o malowane jaje.
Dyngu, dyngu,
Kopa jaj –
Nie chleba –
Jeno jaj.
Dziwny zwyczaj, bo w latach, jakie jeszcze pamiętamy, w każdy poniedziałek po ulicach biegały grupy chłopców, którzy byli w stanie taszczyć wiadra z wodą, a potem bez skrupułów wylewać je na głowy przechodniów. Rodzaj gry, w której znaczenie miał raczej rodzaj flirtu, który miał na celu pokazanie swojego znaczenia jako panny na wydanie, a nie sponiewieranie ofiary zimnym kubłem wody.
Dodajmy, że w niektórych obszarach Pomorza ludzie starsi pozostawali pod zwyczajową ochroną. W związku z tym, kiedy młodzież wpadała do domu z witkami dyngusowymi, starsze kobiety były honorowane złożeniem u ich nóg zielonych różdżek, czemu towarzyszyły ukłony i całowanie z szacunkiem ręki starszej pani.
Życzę wszystkim spokojnego dyngusa, dobrej zabawy i obcowania z tradycją.
Napisz komentarz
Komentarze