Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Czy zostanie ograniczone wydawanie e-recept [nl] i zdalnych zwolnień lekarskich?

Minister zdrowia zapowiada ograniczenie wystawiania e-recept, a na stronie gdańskiej Izby Lekarskiej prawnik przypomina, że zwolnienia lekarskie można wypisać tylko po bezpośrednim badaniu pacjenta. Czy wrócimy do czasów, gdy receptę i zwolnienie dostaniemy tylko w czasie wizyty u lekarza? – Nie ma zagrożenia dla zwolnień udzielanych w trakcie teleporady, ale muszą być spełnione pewne określone warunki – uspokaja dr Andrzej Zapaśnik, prezes przychodni BaltiMed w Gdańsku, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
teleporada

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Zwolnienie lekarskie tylko po wizycie u lekarza?

Nie da się ukryć, że wprowadzone na masową skalę podczas pandemii teleporady znacząco ułatwiają dostęp do lekarzy. Zwłaszcza w ostatnim czasie, gdy każdego dnia na grypę zapada około 25 tysięcy Polaków i nie odpuszczają nam inne infekcje wirusowe, telefoniczna rozmowa z lekarzem wystawiającym zdalnie recepty i zwolnienia jest wybawieniem.

Na stronie gdańskiej Okręgowej Izby Lekarskiej pojawił się artykuł mec. Karola Kolankiewicza, adwokata specjalizującego się w prawie medycznym, który przypomina, kiedy lekarz może stracić prawo do wydawania zwolnień lekarskich. Prawnik wyjaśnia, że ZUS może cofnąć uprawnienie, m.in. wtedy, gdy zaświadczenie lekarskie zostało wystawione bez przeprowadzenia bezpośredniego badania ubezpieczonego.

Co to oznacza dla pacjentów?– Mamy interpretację prawną – uspokaja dr Andrzej Zapaśnik, prezes przychodni BaltiMed w Gdańsku, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie.

W prawie jest rozróżnienie między badaniem bezpośrednim a badaniem przedmiotowym. To pierwsze nie oznacza, że pacjent musi stawić się osobiście w gabinecie, gdyż bezpośrednie badanie jest również bezpośrednim wywiadem. Może to być także kontakt telefoniczny. Dlatego nie ma zagrożenia dla zwolnień udzielanych w trakcie teleporady, ale muszą być spełnione pewne określone warunki. Jest to właśnie bezpośredni kontakt z pacjentem, ustalenie jego tożsamości, a także ustalenie miejsca pobytu pacjenta w trakcie zwolnienia, jeśli zakłada ono potrzebę pozostania w domu.

dr Andrzej Zapaśnik / prezes przychodni BaltiMed w Gdańsku, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie

Koniec e-recept? Minister zdrowia zapowiada zmiany

Również ostatnia wypowiedź ministra Adama Niedzielskiego w Radiu Plus  na temat ograniczenia wystawiania e-recept nie powinna niepokoić większości pacjentów.

– Będą ograniczenie liczby wydawania recept przez jednego lekarza oraz zakaz przepisywania niektórych grup lekowych – poinformował na antenie Radia Plus minister zdrowia. – Należy zracjonalizować model działania tego rynku, żeby nie można było wydawać 1000 recept w ciągu doby.

Zmiany mają ukrócić działalność firm typu „receptomat”, obecnych w sieci od 2020 roku, i zamówień formularzowych.

– Pacjent wysyła mailem zapotrzebowanie na leki lub też pisze, jak długiego zwolnienia potrzebuje, płaci pieniądze i dostaje zwolnienie. Taki tryb jest niedopuszczalny – uważa dr Andrzej Zapaśnik.


Działalność firm internetowych, oferujących „szybkie recepty” i zwolnienia „w 15 minut” spotkała się z negatywna oceną ze strony samych lekarzy oraz grupy posłów Lewicy, którzy skierowali w tej sprawie interpelację poselską.

– Jeżeli lekarz w ciągu kilkunastu minut wystawia kilkadziesiąt recept, to wiadomo, że nie zostało to poparte badaniem – mówił wiceminister Waldemar Kraska w programie „Sedno sprawy” Radia Plus. – Robią to osoby, które tylko posługują się pieczątką lekarza.

Jeszcze w kwietniu mają być wprowadzone nowe przepisy. Minister zdrowia zapowiada, że przede wszystkim zostanie określona liczba recept, które w ciągu doby będzie mógł wypisać jeden lekarz. Ponadto z listy leków, które można wypisywać przez Internet, zniknie część specyfików. Mają to być, m.in., leki psychotropowe.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama