Nie pomagają płynące z wielu stron apele, by nie wierzyć rzekomym policjantom, pracownikom opieki społecznej, rozmaitym urzędnikom, zawsze dokładnie sprawdzać z kim mamy do czynienia. Oszuści wykorzystują zwłaszcza starszych ludzi, pozbawiając ich nierzadko oszczędności życia. Takie zdarzenie miało miejsce w ostatni poniedziałek w Kwidzynie. Około godz. 11. na telefon stacjonarny 71-letniej kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Poinformował ją, że tego samego dnia oszuści będą próbowali przejąć jej konto bankowe, by skraść z niego pieniądze. Rzekomy policjant zaproponował kobiecie współpracę przy zatrzymaniu oszustów, lecz do tego poprosił o numer telefonu komórkowego kobiety. Polecił by nie rozłączać rozmowy na telefonie stacjonarnym i zadzwonił na telefon komórkowy. Wypytał o oszczędności pokrzywdzonej, potem poprosił o dołączenie do akcji zatrzymania oszustów. Kobieta miała wypłacić pieniądze z konta i wrzucić do śmietnika, który miał być przez policję obserwowany.
Kobieta niestety uwierzyła przestępcom - wypłaciła pieniądze, po czym wrzuciła je do wskazanego śmietnika. Dopiero później, w rozmowie z członkami rodziny zorientowała się, że padła ofiarą przestępstwa.
Policjanci po raz kolejny apelują, by nie dać się omamić oszustom! Prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie informują telefonicznie o prowadzonych działaniach. Nigdy też nie żądają wypłaty pieniędzy, nie wnoszą o ich przekazanie, dokonanie wpłaty na określone konto, czy pozostawienie we wskazanym miejscu. A już z pewnością nie w śmietniku.
Zanim wypłacimy pieniądze z banku, poradźmy się bliskich, sąsiadów czy nawet pracowników banku.
Napisz komentarz
Komentarze