Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Tczew właścicielem zabytkowego wiatraka

Miasto odkupiło od prywatnego właściciela zabytkowy wiatrak w Tczewie. Niestety, brak środków na odrestaurowanie obiektu sprawił, że wymagać on będzie sporych nakładów. Miasto za wiatrak zapłaciło 460 tys. zł. To niezwykle rzadko spotykany typ wiatraka holenderskiego. O jego wyjątkowości świadczy 5 (tradycyjnie to cztery ramiona) ramion.
zabytkowy wiatrak w Tczewie

Autor: Jacek Cherek

Dla wielu tczewian zabytkowy wiatrak kojarzony był i nadal jest z harcerzami. W latach 60., 70. oraz na początku lat 80. obiekt ren zwyczajowo nazywano wiatrakiem harcerskim. To tam swoje harcówki miały lokalne drużyny i szczepy harcerskie, zaś obok w parterowym pawilonie znajdowała się siedziba tczewskiej Komendy Hufca ZHP. Niestety, harcerze nie dysponowali wystarczającymi środkami, aby należycie zadbać o wiatrak. W efekcie trafił on w prywatne ręce. Czas pokazał, że nowi właściciele, bez wymiernego wsparcia, również nie dali rady odrestaurować zabytkowego obiektu.

Czy teraz wreszcie los się uśmiechnie do tczewskiego wiatraka?

- To już formalnie nasza własność – poinformował na sesji Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. - Już w czwartek prezes Tczewskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego rozpoczął prace zabezpieczające. Przed nami najważniejsze - wymyślić, co tam będzie. Teren ma duży potencjał, bo to w zasadzie trzy działki - dodał prezydent.

Akt notarialny podpisany został 25 stycznia. Teraz prezydent zwraca się do mieszkańców z prośbą o wskazanie jak zagospodarować ten zabytek.

Przypomnijmy, wiatrak typu holenderskiego, bo o takim obiekcie mówimy, pochodzi z początku XIX wieku, dokładniej powstał w 1806 roku. Został zbudowany na rzucie ośmioboku, jest obiektem podpiwniczonym, wzniesionym na ceglanej podmurówce. Co szczególnie ważne - posiada unikatowe pięcioramienne skrzydło. Do krajowego rejestru zabytków został wpisany w 1960 r.

Dzieje tego zabytku prześledził jeden z radnych miejskich Łukasz Brządkowski. Historia tego zabytku jest niezwykle ciekawa.

- Tczewski wiatrak przy ul. Wojska Polskiego jest zabytkiem wyjątkowym – podkreśla radny miejski oraz pasjonat zgłębiana historii grodu Sambora. - Znajduje się praktycznie w centrum miasta, na miejscu innego obiektu tego typu z 1806 roku. Zbudowany około 1852 roku obecny wiatrak jest konstrukcją drewnianą z podstawą murowaną. Obiekt posiada bardzo rzadko spotykane pięcioramienne skrzydło. Typ wiatraka to holender głowicowy, charakteryzujący się nieruchomym murowanym korpusem o podstawie sześcioboku, na którym mocowana jest obracana na łożysku bryła dachowa ze śmigłami. Na czapie po przeciwległej stronie w stosunku do dużych skrzydeł znajduje się wiatraczek, który za pomocą przekładni zębatych wykonanych z drewna regulował samoczynnie ustawienie się czapy w stosunku do wiatru. Drewniana czapa poruszała się na żeliwnych rolkach posuwających się po żeliwnym pierścieniu umocowanym na nieruchomej części wiatraka. Co ciekawe na pergaminowych rysunkach z 1891 roku widać wyraźnie, że tczewski wiatrak miał tylko 4 śmigi. W 1899 obok wybudowano pomieszczenia dla pracowników zatrudnionych w młynie. W tym samym roku powstał spichlerz, który - niestety - dzisiaj już nie istnieje. Kolejne dokumenty pokazują jak zabudowano otoczenie wiatraka. Przez wiele lat właścicielem posesji byli Fryderyk i Amanda Szulcowie. Rozbudowę siedliska młynarza zakończono w 1917 roku. Do dzisiaj wygląd wzgórza wiatracznego i jego otoczenia nie zmienił się. Został on zrekonstruowany w 1950 r., a od 1983 r. był własnością prywatną. Ostatnie kilka lat stał opuszczony, a jego konstrukcja ulegała powolnej degradacji – dodaje Łukasz Brządkowski.

Temat przejęcia wiatraka już przed kilkunastu laty poruszał, m.in. inny radny Krzysztof Misiewicz. Wówczas inicjatywa nie znalazła uznania. Rozmowy samorządu z właścicielami zabytku prowadzone były od co najmniej 2016 roku. Kolejny wniosek w tej sprawie przed około 1,5 rokiem złożył pan Łukasz.

- Wniosek o wykupienie wiatraka z rąk prywatnych złożyłem, ponieważ tak niezwykły obiekt powinien zostać ocalony dla przyszłych pokoleń i przede wszystkim zagospodarowany, aby służył mieszkańcom miasta – podkreśla radny.

Jak zostanie zagospodarowany zabytkowy wiatrak dopiero się okaże. Ważne, aby znalazły się środki na jego odrestaurowanie, żeby nie podzielił losu Mostu Tczewskiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama