O zawiadomieniu do prokuratury złożonym przez posłów Lewicy mówiła na swojej konferencji prasowej posłanka Beata Maciejewska. Przypomniała, że w ubiegły piątek, 17 grudnia między zwołaniem posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu a jej rozpoczęciem upłynęło tylko 15 minut. Ustawowy czas to przynajmniej trzy dni.
Posłanka odniosła się również do weekendowych protestów w obronie wolności słowa oraz TVN.
– Lewica też brała udział w tych protestach. Niezależnie od tego, jak oceniamy którąkolwiek ze stacji telewizyjnych, to nie zgadzamy się na to, żeby media zostały podporządkowane rządzącym. Bo to doprowadzi tylko do tego, że z każdego odbiornika telewizyjnego będzie się lała jedna i ta sama propaganda. Dlatego będziemy bronić TVN. Podpisaliśmy się pod petycją w obronie tej stacji i wolności mediów – zapewniła Beata Maciejewska.
Posłanka Lewicy mówiła też o inflacji. Przypomniała, że sześć lat temu PiS obiecał, że Polska wstanie z kolan. Ale jedynie z kolan wstały ceny w Polsce. Przypomniała dwa stoły wigilijne, jakie się pojawiły na ostatniej Radzie Krajowej Lewicy. Na jednym były produkty z cenami z 2015 roku, a na drugim z 2021 roku.
– W 2015 roku kilogram sernika kosztował 15 zł, w tym roku trzeba wydać aż 22 zł, to jest wzrost o 42 procent. Mandarynki kosztowały wtedy 3,50 zł, a dzisiaj już ponad 5 zł wyliczała. Pytała też, kto zarabia na tej drożyźnie, odpowiadając od razu, że jedna firma – czyli rząd. Dlatego Lewica, mówiła posłanka, proponuje obniżenie VAT na produkty, co spowoduje, że pieniądze zostaną w naszej, a nie w kieszeni państwa – tłumaczyła.
Również Koalicja Obywatelska złożyła zawiadomienie do prokuratury w sprawie przekroczenia uprawnień przez przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu Piotra Babinetza oraz wiceprzewodniczących Marka Suskiego i Joanny Lichockiej – poinformował na swoim profilu FB poseł Piotr Adamowicz.
– Sprawa związana jest z piątkowymi wydarzeniami podczas sejmowej komisji, kiedy to doszło do karygodnego złamania Regulaminu Sejmu podczas prac nad Lex TVN. Posiedzenie zostało zwołane kilkanaście minut przed jego rozpoczęciem, a zgodnie z Regulaminem powinno być zwołane z co najmniej 3-dniowym wyprzedzeniem – pisze Piotr Adamowicz, dodając, że przekroczenie uprawnień, o którym mowa w zawiadomieniu, to przestępstwo, zagrożone karą do 3 lat więzienia.
Napisz komentarz
Komentarze