Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Książka o pierwszym powojennym procesie załogi obozu Stutthof ukazała się drukiem

Tragiczną częścią historii Pomorza i Polski jest działanie hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof w okolicach Sztutowa na Mierzei Wiślanej. Już po zakończeniu II wojny światowej część członków załogi obozu stanęła przed sądem, by odpowiedzieć za popełnione zbrodnie. Głośnym echem był tzw. pierwszy proces załogi Stutthofu, w którym kilkanaście osób skazano na karę śmierci, wykonaną podczas publicznej egzekucji na Pohulance w Gdańsku w dniu 4 lipca 1946 roku. Na rynku księgarskim ukazała się książka dr Marcina Owsińskiego, kierownika Działu Naukowego Muzeum Stutthof w Sztutowie pt.: „Lagrowi ludzie. Śledztwo i pierwszy proces stutthofski (1945-1946). Opowieść o przemianie”.
Brama Śmierci, KL Stutthof

Autor: Polimerek | CC BY-SA 3.0 | via Wikimedia Commons

Dla Gdańska i regionu Pomorza publiczna egzekucja na Pohulance była symbolem sprawiedliwości. Z podobnego publicznego wymierzania kary, notabene, szybko zrezygnowano, lecz w chwili zakończenia pierwszego procesu załogi obozu Stutthof pamięć o wydarzeniach z lat 1939-1945 była jeszcze bardzo świeża. Zainteresowanie historią obozu, więźniów tam przebywających, załogi niemieckiej trwa nadal. Stąd książka dr Marcina Owsińskiego, z pewnością, przyciągnie uwagę czytelników.

Pierwszy proces załogi Stutthofu. Powstała książka „Lagrowi ludzie. Śledztwo i pierwszy proces stutthofski (1945-1946). Opowieść o przemianie”

To szczegółowa, wielowątkowa i poruszająca opowieść związana z pierwszą próbą sądzenia osób funkcyjnych z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Śledztwo toczyło się w polskim Gdańsku od połowy 1945 roku, publiczny i bardzo medialny proces przeprowadzono przed Specjalnym Sądem Karnym w Gdańsku w kwietniu i maju roku 1946. Na karę śmierci skazano wtedy 11 osób, wyroki wykonano publicznie w Gdańsku 4 lipca 1946 roku w obecności dziesiątek tysięcy świadków.

PRZECZYTAJ TEŻ: Książka naukowca z Muzeum Stutthof nagrodzona w konkursie MSZ

– Szacuje się, że od 1945 do 2022 roku spośród kilku tysięcy SS-manów, nadzorczyń i więźniów pełniących różne funkcje w KL Stutthof przed jakimikolwiek sądami stanęło zaledwie ponad 120 mężczyzn i kobiet, z których skazanych zostało około 110 osób – informuje dr Marcin Owsiński. – W Polsce odbyły się przynajmniej 34 procesy (4 zbiorowe i 30 pojedynczych), kilka kolejnych przeprowadzono w RFN. Ostatnie z nich toczyły się w Hamburgu jeszcze w 2022 roku. W liczbach bezwzględnych wymiar sprawiedliwości osądził zatem jedynie promil spośród wszystkich byłych funkcjonariuszy obozu Stutthof. Do powszechnej świadomości z całej gamy tych wielu dochodzeń i wyroków przeszedł jedynie proces przeprowadzony w Gdańsku w 1946 roku, zakończony spektakularnym, publicznym wykonaniem wyroku śmierci na 11 osobach.

„Lagrowi ludzie”, dr Marcin Owsiński

Na kartach książki zamieszczono biografie 16 osób objętych pierwszym śledztwem i procesem stutthofskim:

  • 1 byłego SS-mana,
  • 6 niemieckich kobiet – nadzorczyń SS
  • oraz 9 byłych polskich więźniów, którzy pełnili w obozie funkcje kapo i blokowych.

Prezentacja prowadzona jest chronologicznie i przedstawia kolejne etapy ich życia oraz przemiany w sprawców, od okresu przedwojennego, poprzez doświadczenie wojny, pobyt w obozie i powody wyboru złego sposobu postępowania, poprzez okoliczności rozpoznania i aresztowania po wojnie, stosunek do własnej winy, sposoby usprawiedliwiania i obrony, aż po zachowania na procesie. „Lagrowi ludzie” to sugestywna i wielowątkowa opowieść o konkretnych ludziach z obozu Stutthof oraz ich ewolucji mentalnej i sprawczej, jaka nastąpiła w czasie pobytu w tym niemieckim obozie koncentracyjnym. 

PRZECZYTAJ TEŻ: Prof. Filar promował w Gdańsku swoją książkę pt. „Na mieliźnie”

Książka jest obszerna, obejmuje 688 stron. Oparta została na wieloletnich badaniach autora, który dziś jest kierownikiem Działu Naukowego Muzeum Stutthof w Sztutowie. W treści wykorzystano materiały z ponad 20 archiwów z Polski oraz innych państw, znajduje się na jej kartach blisko 100 ilustracji, w większości dotąd nieznanych. Ponadto czytelnik znajdzie w tym wydawnictwie obszerne kalendarium, bibliografię oraz indeksy.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama