Dla Gdańska i regionu Pomorza publiczna egzekucja na Pohulance była symbolem sprawiedliwości. Z podobnego publicznego wymierzania kary, notabene, szybko zrezygnowano, lecz w chwili zakończenia pierwszego procesu załogi obozu Stutthof pamięć o wydarzeniach z lat 1939-1945 była jeszcze bardzo świeża. Zainteresowanie historią obozu, więźniów tam przebywających, załogi niemieckiej trwa nadal. Stąd książka dr Marcina Owsińskiego, z pewnością, przyciągnie uwagę czytelników.
Pierwszy proces załogi Stutthofu. Powstała książka „Lagrowi ludzie. Śledztwo i pierwszy proces stutthofski (1945-1946). Opowieść o przemianie”
To szczegółowa, wielowątkowa i poruszająca opowieść związana z pierwszą próbą sądzenia osób funkcyjnych z niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Śledztwo toczyło się w polskim Gdańsku od połowy 1945 roku, publiczny i bardzo medialny proces przeprowadzono przed Specjalnym Sądem Karnym w Gdańsku w kwietniu i maju roku 1946. Na karę śmierci skazano wtedy 11 osób, wyroki wykonano publicznie w Gdańsku 4 lipca 1946 roku w obecności dziesiątek tysięcy świadków.
PRZECZYTAJ TEŻ: Książka naukowca z Muzeum Stutthof nagrodzona w konkursie MSZ
– Szacuje się, że od 1945 do 2022 roku spośród kilku tysięcy SS-manów, nadzorczyń i więźniów pełniących różne funkcje w KL Stutthof przed jakimikolwiek sądami stanęło zaledwie ponad 120 mężczyzn i kobiet, z których skazanych zostało około 110 osób – informuje dr Marcin Owsiński. – W Polsce odbyły się przynajmniej 34 procesy (4 zbiorowe i 30 pojedynczych), kilka kolejnych przeprowadzono w RFN. Ostatnie z nich toczyły się w Hamburgu jeszcze w 2022 roku. W liczbach bezwzględnych wymiar sprawiedliwości osądził zatem jedynie promil spośród wszystkich byłych funkcjonariuszy obozu Stutthof. Do powszechnej świadomości z całej gamy tych wielu dochodzeń i wyroków przeszedł jedynie proces przeprowadzony w Gdańsku w 1946 roku, zakończony spektakularnym, publicznym wykonaniem wyroku śmierci na 11 osobach.
Na kartach książki zamieszczono biografie 16 osób objętych pierwszym śledztwem i procesem stutthofskim:
- 1 byłego SS-mana,
- 6 niemieckich kobiet – nadzorczyń SS
- oraz 9 byłych polskich więźniów, którzy pełnili w obozie funkcje kapo i blokowych.
Prezentacja prowadzona jest chronologicznie i przedstawia kolejne etapy ich życia oraz przemiany w sprawców, od okresu przedwojennego, poprzez doświadczenie wojny, pobyt w obozie i powody wyboru złego sposobu postępowania, poprzez okoliczności rozpoznania i aresztowania po wojnie, stosunek do własnej winy, sposoby usprawiedliwiania i obrony, aż po zachowania na procesie. „Lagrowi ludzie” to sugestywna i wielowątkowa opowieść o konkretnych ludziach z obozu Stutthof oraz ich ewolucji mentalnej i sprawczej, jaka nastąpiła w czasie pobytu w tym niemieckim obozie koncentracyjnym.
PRZECZYTAJ TEŻ: Prof. Filar promował w Gdańsku swoją książkę pt. „Na mieliźnie”
Książka jest obszerna, obejmuje 688 stron. Oparta została na wieloletnich badaniach autora, który dziś jest kierownikiem Działu Naukowego Muzeum Stutthof w Sztutowie. W treści wykorzystano materiały z ponad 20 archiwów z Polski oraz innych państw, znajduje się na jej kartach blisko 100 ilustracji, w większości dotąd nieznanych. Ponadto czytelnik znajdzie w tym wydawnictwie obszerne kalendarium, bibliografię oraz indeksy.
Napisz komentarz
Komentarze