Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Runął komin po dawnej mleczarni w Gdańsku. Wystarczyło 90 lasek dynamitu

90 lasek dynamitu użyto we wtorek, 10 stycznia do wyburzenia 65-metrowego komina, jednej z niewielu już pozostałości po dawnej spółdzielni mleczarskiej Maćkowy w Gdańsku. Wybuch komina można było obejrzeć m.in. z niewielkiego parkingu (tuż obok pętli autobusowej) przy ul. Bartniczej 1.
wysadzenie komina dawnej SM Maćkowy

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

W Gdańsku wysadzili 65-metrowy komin dawnej mleczarni

Przy ulicy Bartniczej w Gdańsku we wtorek, 10 stycznia o godz. 14:20 wysadzono komin dawnej mleczarni Maćkowy. Zakład nie działa już od 5 lat, a wspomniany komin to jedna z nielicznych pozostałości po latach prosperity gdańskich Maćków (oprócz komina, są jeszcze mocno podniszczone budynki). To tam produkowano znane w całej Polsce wyroby mleczarskie.

Właściciel, czyli Polmlek, ma inne plany dla tego terenu. Jak podał TVN24, do wyburzenia komina wynajął firmę Explosive. Jej fachowcy w podstawie konstrukcji podłożyli 90 ładunków wybuchowych. Zostały one umieszczone w głębokich otworach wewnątrz ścian komina.

Przedstawiciele firmy zajmującej się wyburzeniem wyjaśniali, że zasada przy takich operacjach jest podobna do tej stosowanej przy wyrębie drzewa. Chodzi o to, by konstrukcja zmieniła środek ciężkości i straciła balans, a następnie się przewróciła. Jak to osiągnięto? U podstawy komina wycięto klin, który swoją częścią przekroczył środek ciężkości. W efekcie, komin stracił stabilność i się przewrócił.

PRZECZYTAJ TEŻ: Dawny szpital stoczniowy w Gdańsku przestaje istnieć. Trwa rozbiórka budynku

Przedstawiciele firmy Explosive wyjaśnili, że oni nie robią nic piłą, tylko przy użyciu materiału wybuchowego – nawiązując do wyrębu.

Względy bezpieczeństwa przesądziły o tym, że wyizolowana została strefa zagrożenia. Ta związana z odłamkami nie przekraczała 30 m, ale, ze względu na wysokość komina, trzeba było wycofać ludzi na odległość minimum 65 m.

Proces przebiegł bez zakłóceń i komin runął według planu.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama