14 stycznia w Galerii NCK w Gdańsku otwarta zostanie międzypokoleniowa i ponadczasowa wystawa. Zawitają tu oryginalne ilustracje Zbigniewa Rychlickiego, ilustratora książek dla dzieci, który stworzył Misia Uszatka. Będziemy mogli podziwiać prawie 100 oryginałów prac z Misiem Uszatkiem w roli głównej. Będą to zarówno ilustracje do książek o najpopularniejszym polskim misiu oraz czasopisma dla dzieci pt. "MIŚ"
Krystyna Rybicka, kurator wystawy:
Te małe dzieła powstawały od 1957 roku do pięciu tomów książek o tytułowym misiu oraz do znakomitego pisemka dla dzieci, doskonale zakomponowanego, z dynamiczną ilustracją łączącą się rytmicznie z tekstem. Chodzi oczywiście o czasopismo „Miś”. Warto przypomnieć, że Uszatek zrodził się kilkanaście lat po II wojnie światowej, za żelazną kurtyną. Powstał z głębokiej potrzeby przywrócenia dzieciom świata bezpiecznego, pogodnego, z nutką beztroski. Kłapouchy miś wyłonił się dzięki współpracy dwóch wybitnych osobowości: ilustratora Zbigniewa Rychlickiego oraz poety, autora tekstów — Czesława Janczarskiego. Połączyli liryczną osobowość Kubusia Puchatka AA Milne’a z zakorzenioną w rosyjskiej bajce postacią sprawiedliwego i zantropomorfizowanego niedźwiedzia. Dzieci natychmiast pokochały Uszatka, nie tylko one, ich rodzice i dziadkowie również. I tak pozostało przez kolejne 65 lat. Opowiadania o Misiu Uszatku, przełożone na wiele języków świata stały się materiałem eksportowym Polski Ludowej, zostały również sfilmowane. Wyprodukowano ponad 100 odcinków lalkowych animacji, które utwierdziły postać Misia w powszechnej świadomości kultury masowej.
Anna Misiek z Nadbałtyckiego Centrum Kultury:
- Miś Uszatek to jest moje dzieciństwo, to zarówno książeczki – seria opowiadań Czesława Janczarskiego z ilustracjami Zbigniewa Rychlickiego, jak i dobranocka z charakterystyczną piosenką „Pora na dobranoc, bo już księżyc świeci”. Jest to dla mnie niesamowite, że ilustracje, które lata temu miałam okazję oglądać tylko wydrukowane, na naszej wystawie oglądać będziemy mogli w oryginale. Książeczki były pełne uroku i wdzięku, a kolory ilustracji uszatkowego świata czarowały szare czasy PRL, jednak druk nigdy nie oddaje prawdziwych barw czy faktury. Obcowanie z oryginałem to niezwykłe przeżycie. Wystawa to trochę kontynuacja, a trochę uzupełnienie projektu Bałtyckie Spotkania Ilustratorów, w ramach którego dawniej prezentowaliśmy m.in. dorobek polskich mistrzów ilustracji. Z czasem Bałtyckie Spotkania przybrały trochę inną inną formę, my jednak nadal chcielibyśmy przypominać ilustracje naszego dzieciństwa.
Skąd pomysł na Misia Uszatka?
- Wminionym roku Zbigniew Rychlicki obchodziłby swoje setne urodziny, a w tym roku Miś Uszatek święci swoją … 65.rocznicę powstania – dodaje Anna Misiek. - Udało nam się skontaktować z panem Andrzejem Rychlickim, synem Zbigniewa Rychlickiego, który chętnie użyczył nam prace swojego taty. Udało nam się również namówić go do spotkania podczas otwarcia wystawy. Opowie nam o swoim ojcu, o tym, jak powstawały ilustracje i o „rodzinnych” związkach z Misiem Uszatkiem. Tak się składa, że w dniu wernisażu uczcimy nie tylko urodziny Zbigniewa Rychlickiego i bohatera naszego dzieciństwa, ale będzie jeszcze trzeci powód do świętowania; dokładnie w ten dzień obchodzi swoje urodziny pan Andrzej Rychlicki.
Do udziału w wystawie oraz wydarzeniach towarzyszących Nadbałtyckie Centrum Kultury zaprasza wszystkich: dzieci, rodziców i dziadków. Każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że Uszatek to w większości misiowy bohater pokolenia obecnych 40, 50-latków. Maluchy mają już dzisiaj innych bohaterów, swoje, współczesne misie. Zależy nam jednak, by dzisiejsi dziadkowie i rodzice przedstawili Uszatka – bohatera swojego dzieciństwa własnym dzieciom i wnukom
Anna Misiek / NCK
- Wystawa ta ma wymiar pokoleniowy, to pretekst do wspomnień, ale dla wielu to także okazja poznania nowego bohatera – mówi Anna Misiek. - Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że Uszatek to w większości misiowy bohater pokolenia obecnych 40, 50-latków. Maluchy mają już dzisiaj innych bohaterów, swoje, współczesne misie. Zależy nam jednak, by dzisiejsi dziadkowie i rodzice przedstawili Uszatka – bohatera swojego dzieciństwa własnym dzieciom i wnukom. Misie łączą pokolenia. Chcielibyśmy też spytać, czy pomimo osiągnięcia słusznego wieku Uszatek powinien iść na emeryturę? Oto jest pytanie; pytanie do nas wszystkich.
By przybliżyć, postać Uszatka najmłodszym NCK przygotowuje misiowe atrakcje.
- Opowiemy o tym, co robią misie wieczorową – tłumaczy Anna Misiek. - Będzie to bardzo nietypowe oprowadzanie po wystawie, warsztaty z Agnieszką Żelewską, ilustratorką znaną między innymi z tego, że uwielbia misie, która pomoże urządzić dzieciom gawrę dla ulubionego misia i zbudować misiowe miasteczko, zaprosimy również dzieci, ich pluszowych podopiecznych i przyjaciół na performatywne czytanie przygód Misia Uszatka. Będzie troszeczkę jak w teatrze. Marzy nam się, żeby dzieci przyprowadziły na ten spektakl swoje misie, by i one zasiadły na widowni. Podczas trwania wystawy w galerii znajdziemy również mały kącik edukacyjny. Zapraszamy dzieci i rodziców na misiową sobotę 21 stycznia, ale planujemy więcej niespodzianek. Proszę śledzić naszą stronę przez cały okres trwanie wystawy. Sama nie mogę się już doczekać spotkania z misiem, spotkania z Państwem i mam nadzieję, że to będzie świetna zabawa. Moje nazwisko, w przypadku tego projektu najwyraźniej zainspirowało moje koleżanki, padł na przykład pomysł, bym na czas wystawy przebrała się za Misia Uszatka. Poważnie zastanawiam, czy tego nie zrobić…
Zbigniew Rychlicki (1922-1989), związany przez wiele lat z różnymi wydawnictwami, szczególnie z Naszą Księgarnią znalazł się w grupie artystów tworzących wysokonakładowy rynek, pięknych i rzetelnie zaprojektowanych książek dla dzieci, docenianych oraz nagradzanych w kraju i zagranicą. Oprócz powszechnie znanego Misia Uszatka wykreował również innych bohaterów, między innymi Plastusia Marii Kownackiej, polską wersję „Dorotki z krainy Oz” Franka Bauma Pinia, słonia Dominika z „Proszę słonia” Ludwika Jerzego Kerna, niepowtarzalne „Klechdy domowe” zdobione kunsztownie drzeworytami, „U złotego źródła” Stefanii Wortman. W 1982 roku został laureatem prestiżowej Nagrody im. Hansa Christina Andersena w dziedzinie ilustracji przyznawanej przez jury Międzynarodowego Komitetu do spraw Książki dla Dzieci i Młodzieży (IBBY) za wybitne osiągnięcia artystyczne.
14.01 – 6.03.2023, GALERIA NCK, Ratusz Staromiejski, ul. Korzenna 33/35 Gdańsk
Wernisaż i spotkanie ze Andrzejem Rychlickim: 14 I 2023, godz. 17.00. Na warsztaty obowiązują bilety (do kupienia na www.nck.interticket.pl), na pozostałe wydarzenia wstęp wolny.
Napisz komentarz
Komentarze