Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Chaos i strach pomyśleć, co będzie dalej

Miniony rok mogę podsumować jednym słowem: chaos - ocenia Dorota Zabłudowska, sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku, X Wydział Karny, wiceprezeska i rzeczniczka prasowa Oddziału w Gdańsku Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.
Dorota Zabłudowska
Dorota Zabłudowska

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Pisane na kolanie przepisy, sprzeczne z uchwalonymi przed chwilą. Niespotykana dotąd fala zawieszeń sędziów za orzeczenia. Powołani przez ministra Ziobrę prezesi sądów zawiesili kilkunastu sędziów na okres 30 dni i te sprawy wciąż zalegają w Sądzie Najwyższym. Prezydent Duda zamienił nazwę nielegalnej Izby Dyscyplinarnej na Izbę Odpowiedzialności Zawodowej. Środki z Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym zamiast pokrzywdzonym nadal służą inicjatywom partyjnym ministra Ziobry. Sędziowie Paweł Juszczyszyn i Igor Tuleya uzyskali możliwość powrotu do pracy po wielomiesięcznych zawieszeniach, ale Piotr Gąciarek i Maciej Ferek nadal są zawieszeni, a termin ich przywrócenia do pracy nie jest znany. Polska od 419 dni płaci kary za niewykonanie orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 2021 r. dotyczącego systemu dyscyplinarnego sędziów. Na koniec roku suma tych kar wyniesie 423 miliony euro! A licznik bije nadal. Rządzący się tym jednak nie przejmują, bo mają do zdobycia znacznie większe fundusze – Krajowy Plan Odbudowy, stąd przed świętami w Sejmie pojawił się projekt kolejnej zmiany systemu dyscyplinarnego sędziów. Kolejnej niekonstytucyjnej zmiany, gdyż sprawy dyscyplinarne miałby rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, wbrew zasadzie odrębności sądownictwa powszechnego i administracyjnego. Projekt na razie pozostał wirtualny – wycofano go z Sejmu jeszcze szybciej niż do niego trafił, bo prezydent i minister Ziobro nie chcą kwestionowania statusu sędziów powołanych przy udziale upolitycznionej neo-KRS. Za to w Europejskim Trybunale Praw Człowieka czeka około 100 skarg polskich obywateli dotyczących wyroków wydanych przez takich neo-sędziów. A to dopiero początek.

Z mojej, karnistycznej działki - pojawiły się kolejne absurdalne zmiany w kodeksie karnym. Z jednej strony rażąco surowe przepisy, z drugiej – podwyższenie progu kwotowego z 500 do 800 złotych, przy którym kradzież z wykroczenia staje się przestępstwem. Obawiam się, że spowoduje to lawinę kradzieży sklepowych, które już teraz są plagą. Za kradzież mienia o wartości do 800 zł będzie groziło do 30 dni aresztu zamiast 5 lat więzienia. Prawdziwa zachęta dla złodziei. Strach pomyśleć, co będzie dalej. Pracy nam nie zabraknie, to pewne.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama