Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Wizerunek prezydenta na potrzeby wojny

Dla badacza postać Wołodymira Zełenskiego jest na razie trudna do analizy, ponieważ my znamy jedynie zewnętrzną powłokę jego działań - pisze dr Janusz Sibora badacz protokołu dyplomatycznego i ceremoniału królewskiego.
Wołodymyr Zełenski

Autor: President.gov.ua | CC BY 4.0 | Wikimedia Commons

Jest taki aforyzm Stanisława Jerzego Leca, który lubię przypominać. A brzmi on tak, że entuzjazm, jak wszystko inne, można szybko wyprodukować. I my, mam wrażenie, jesteśmy świadkami produkowania wizerunku prezydenta Ukrainy na potrzeby wojny. Nie twierdzę, że to jest złe, ale tak jest. Jaki prezydent jest w rzeczywistości, tego jeszcze nie wiemy.

dr Janusz Sibora

Na pewno jest to prezydent bardzo aktywny i skuteczny w swoich przesłaniach, które często ogłasza. Chciałbym wiedzieć, kto mu pisze te teksty? Bo one są naprawdę dobre, takie w amerykańskim stylu, w stylu przemówień pisanych przez speach writera Baracka Obamy. Mają siłę i te „skrzydlate” słowa, które niosą. Jako prezydent spełnia on głównie funkcję walki o pomoc dla Ukrainy, przede wszystkim w uzbrojenie. I jeśli prześledzić jego wystąpienia to 80 procent z nich sprowadza się do słów: dajcie nam broń. Uważam, że świetnie działają też prezydenckie struktury. Zrobiło na mnie wrażenie to, jak było przygotowane przekazanie przez gwiazdę kina i działacza antywojennego Seana Penna jednego z dwóch swoich Oscarów Wołodymirowi Zełenskiemu. To było świetnie wyreżyserowane, a my mogliśmy obserwować tworzenie tego prezydenckiego wizerunku w stylu amerykańskim.

Okoliczności tworzą męża stanu. Ale w tym przypadku pytanie o to jakim człowiekiem i politykiem jest prezydent Zełenski jest takie, jak pytanie na przykład o... Piłsudskiego. Bo nie ma jednego Piłsudskiego. Jest Piłsudski, który wysiada z czerwonego tramwaju na przystanku „Niepodległość”, jest Piłsudski z okresu odbudowy państwa i jest wreszcie Piłsudski po zamachu majowym. Wielkie postaci mają to do siebie, że trudno dla nich znaleźć jeden mianownik. Ale z całą pewnością cezurę w życiu prezydenta Zełenskiego stanowi dzień 24 lutego 2022 roku. Bo wtedy staje się on mężem opatrznościowym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama