CBŚP oraz Prokuratura Okręgowa w Słupsku rozbiły zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się kradzieżami samochodów w Szwecji, Niemczech oraz na terenie całej Polski, a następnie ich legalizacją i sprzedażą.
- Grupa mogła zarobić na tym kilkadziesiąt mln zł. W sprawie występuje 30 podejrzanych, odzyskano 10 skradzionych aut i zabezpieczono części i podzespoły samochodowe, o łącznej wartości ok. miliona zł - informuje CBŚP.
Z ustaleń śledztwa, prowadzonego od dwóch lat przez gdańskich funkcjonariusz CBŚP wynika, że w skład gangu wchodziły trzy współpracujące ze sobą grupy.
- Członkowie gangu mieli określone zadania, były osoby odpowiedzialne za znalezienie konkretnego modelu auta, jego kradzież, zorganizowanie przeróbek blacharskich czy mechanicznych. W kolejnym etapie do działań włączali się paserzy i tzw. słupy, na których rejestrowane były skradzione pojazdy. Po zalegalizowaniu samochody były sprzedawane niczego nie podejrzewającym klientom w Polsce - wyjaśnia CBŚP.
W ostatnim czasie służby zatrzymały w powiecie wejherowskim podejrzanego o kierowanie tą zorganizowaną grupą przestępczą. Łącznie w sprawie występuje 30 podejrzanych, którym zarzucane są przestępstwa dotyczące m.in. kradzieży z włamaniem, paserstwa, oszustwa czy poświadczanie nieprawdy w dokumentacji.
18 osób usłyszało w Prokuraturze Okręgowej w Słupsku zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, w tym 5 osobom zarzuca się kierowanie gangami. W trakcie działań zabezpieczono blisko 30 samochodów różnych marek, części samochodowe i akcesoria, przedmioty służące do kradzieży pojazdów, broń palną, kokainę oraz sfałszowane polskie i niemieckie dokumenty potwierdzające tożsamość, m.in. prawa jazdy czy dowody osobiste. Zabezpieczono mienie należące do podejrzanych na łączną kwotę około 3 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze