Takich zachowań raczej kierowcy unikają, zwłaszcza jeżeli znajdują się pod wpływem alkoholu. Policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierowcę, który z dużą prędkością wyprzedził oznakowany radiowóz. Mężczyzna tłumaczył, że takie „wyzwanie” rzuciła mu jego partnerka. Niewątpliwie odwagi dodał mu również alkohol, po którym wsiadł za kierownicę. Badanie wykazało ponad pól promila w organizmie. To już dziesiąta utrata prawa jazdy przez kierowcę, gdyż poprzednie dziewięć razy tracił uprawnienia za przekroczenie punktów karnych.
- Miasteccy policjanci podczas patrolowania oznakowanym radiowozem Suchorza, nagle z dużą prędkością zostali wyprzedzeni przez kierowcę renault – informuje st. sierż. Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie. - Po zakończeniu manewru kierowca nadal gnał przez miejscowość. Mundurowi zatrzymali pojazd do kontroli. Za kółkiem siedział 39-latek, zaś obok niego znajdowała się pasażerka.
Mężczyzna zaczął tłumaczyć funkcjonariuszom, że nie mógł postąpić inaczej, gdyż „wyzwanie” wyprzedzenia radiowozu rzuciła mu partnerka. Odwagi dodał mu również alkohol, po którym wsiadł za kierownicę. Badanie wykazało ponad pól promila w organizmie.
Mężczyzna zaczął tłumaczyć funkcjonariuszom, że nie mógł postąpić inaczej, gdyż „wyzwanie” wyprzedzenia radiowozu rzuciła mu partnerka. Policjanci w czasie rozmowy wyczuli od kierowcy zapach alkoholu. Okazało się, że mężczyzna wsiadł za kierownicę mając ponad pół promila alkoholu w organizmie.
Mundurowi zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Ten stwierdził, że to dla niego nic nowego, gdyż wcześniej już dziewięć razy odbierano mu uprawnienia za przekroczenie punktów karnych, co potwierdzili policjanci w systemie. Teraz poza utratą prawa jazdy za kierowanie po alkoholu grozi mu do 2 lat więzienia. Jak się dowiedzieliśmy, sąd po analizie „dokonań” tego kierowcy, może wydać nawet dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
Napisz komentarz
Komentarze