Pochodziła z artystycznej rodziny. Była córką Jerzego Kossaka, wnuczką Wojciecha Kossaka i prawnuczką Juliusza Kossaka, bratanicą Magdaleny Samozwaniec oraz Marii Jasnorzewskiej-Pawlikowskiej. Ona sama, podobnie jak jej siostra Gloria też miała być malarzem. Ale nie chciała. Czym rozczarowała matkę.
Dziś Simona Kossak to legendarna już badaczka zwierzęcego świata. Jej życie to gotowy scenariusz na film. Dlaczego młoda kobieta ucieka od rodziny, od słynnego rodu Kossaków? Jak wyglądało życie pierwszej polskiej ekolożki-aktywistki w latach 70. ubiegłego wieku? Tego m.in. dowiadujemy się z tego filmu "Simona", który serwuje nam unikalne, często prezentowane po raz pierwszy w filmie, zdjęcia i nagrania z archiwum Simony oraz jej partnera Lecha Wilczka. Przenoszą nas one do istniejącej od wieków pradawnej Puszczy i pozwalają doświadczyć wyjątkowego życia z dala od cywilizacji.
Simona była ulubienicą terroryzującego okolicę kruka, matkowała rysiowi i łosiom, a jej empatyczne podejście do zwierząt i roślin nie tylko pozwoliło nam zobaczyć Puszczę Białowieską jako unikalny na skalę światową ekosystem, ale też pomaga zrozumieć, że jesteśmy współlokatorami na Ziemi i powinniśmy pozwolić żyć innym istotom. Ta barwna, bezkompromisowa i wyprzedzająca swój czas wizjonerka często samotnie musiała walczyć o dobro oraz szacunek dla przyrody.
Film w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz był prezentowany na tegorocznym festiwalu filmowym Millennium Docs Against Gravity, wzbudzając ogromny zachwyt. Zachwycił też na międzynarodowych festiwalach.
W Trójmieście „Simonę” można obejrzeć w: Gdyńskim Centrum Filmowym, w Kinie Port, Kinie Kameralne Cafe i kinie w Muzeum II Wojny Światowej.
Napisz komentarz
Komentarze