Jeśli w danym mieście zbiera się sztab kryzysowy, to znaczy, że powód ku temu musi być poważny. W Gdańsku sztab – powiększony o przedstawicieli kilku jednostek i spółek zajmujących się energią, gazem i ciepłem – debatował o zbliżającym się sezonie grzewczym oraz o braku ofert na dostawę energii dla metropolitalnej grupy zakupowej. Ten drugi temat będzie przedmiotem rozmów w najbliższy poniedziałek, 3 października w ramach spotkania przedstawicieli metropolitalnej grupy zakupowej.
W piątkowym (30.09.) spotkaniu, oprócz władz Gdańska, uczestniczyli też reprezentanci wojewody pomorskiego, dyrektorzy miejskich jednostek, przedstawiciele spółek zapewniających ciągłość dostaw energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła sieciowego, oraz operatorów przesyłowych.
– Reprezentujemy mieszkańców półmilionowego miasta, a także wiele instytucji wrażliwych. Musimy być przygotowani na różne scenariusze, dlatego powołałam zespół kryzysowy monitorujący sytuację związaną z energią cieplną, który będzie spotykał się co miesiąc. Cieszymy się, że spółki odpowiedzialne za dostawy ciepła w naszym mieście są do tego przygotowane, mają zapasy i gotowe narzędzia. To, oczywiście, uspokaja, ale nadal nie wiemy, ile to będzie kosztowało. O tym porozmawiamy szerzej w najbliższy poniedziałek w ramach naszej metropolitalnej grupy zakupowej – wyjaśnia Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
Gdańskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej, które zaopatruje w ciepło ponad połowę mieszkańców miasta, potwierdziło podczas spotkania gotowość do sezonu grzewczego.
Napisz komentarz
Komentarze