Nie było Lecha, ale była za to Danuta. Lech Wałęsa już wcześniej zapowiedział, że w tym roku nie weźmie udziału w sierpniowych obchodach. Tłumaczył, że jest zmęczony i schorowany więc postanowił zająć się sobą. Był jednak obecny symbolicznie. Pojawił się jego głos z archiwalnej taśmy, kiedy to 31 sierpnia 1980 roku ogłaszał, że mamy Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. A zgromadzeni od czasu do czasu skandowali jego imię i nazwisko.
W zastępstwie Lecha była jego żona – Danuta, która przed kilkoma dniami otrzymała tytuł Honorowej Obywatelki Miasta Gdańska. Kiedy przywitano ją brawami, odparła:
- Przecież nie jestem Wałęsa. Tylko Wałęsowa.
Jej wypowiedzi były niezwykle ostre. Wręcz, jak mówiono, miażdżące dla obecnej władzy i obecnego związku „Solidarność”. Była pierwsza dama serdecznie pogratulowała, że dożyliśmy 42 lat obchodów, a potem stwierdziła, że nie o taką Polskę walczyła i nie o takiej marzyła.
- Nieczęsto się zgadzałam z moim mężem, ale co do sztandaru „Solidarności” muszę się z nim zgodzić, kiedy mówił, żeby zwinąć jej sztandary i zostawić na dobre czasy, nie na czasy walki – mówiła. - Obecna „Solidarność” to są złodzieje, którzy ukradli nam naszą „Solidarność” – mówiła przy burzy braw podsumowała obecny związek.
Obecna „Solidarność” to są złodzieje, którzy ukradli nam naszą „Solidarność”
Danuta Wałęsa
Krytykę rządu rozpoczęła od słów, że teraz ta władza chce wygumkować Lecha Wałęsę.
- Moim życzeniem i marzeniem i myślę, że wielu z nas, którzy tutaj są, jest to, aby nadszedł czas rozliczeń tych, którzy teraz rządzą mówiła Danuta Wałęsa, nazywając rządy PiS drugą komuną. -To ludzie, którzy nie powinni być u władzy - stwierdziła.
Bogdan Lis – opozycyjny działacz i legenda stanu wojennego stwierdził, że Sierpień 80 roku był najważniejszym wydarzeniem w jego życiu. I pewnie najważniejszym wydarzeniem w życiu wielu Polaków.
- Bo tu w Stoczni Gdańskiej Polska wstała z kolan – powiedział.
I dalej mówił: - Nigdy nie myślałem, że za kilkadziesiąt lat będę musiał się martwić o to, czy mój kraj, moja ojczyzna będzie dalej państwem demokratycznym, czy dalej będzie szła w tym kierunku, w którym zaczęliśmy iść w tej stoczni, przed 42 laty – mówił. I dodał: - Na kartach historii nie ma takich nazwisk jak Jarosław Kaczyński. Jest Lech Wałęsa. Nie pozwólmy wymazać z pamięci tych wszystkich, którzy pracowali na to, żeby Polska była dzisiaj taka, jaka jest. Nie dajmy sobie tego odebrać – zakończył.
Głos zabierali również m.in. wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Margaritis Schinas, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz i marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
A potem zgromadzeni goście przeszli przez historyczną Bramę nr 2 Stoczni Gdańskiej, która przed 42 laty łączyła, a nie dzieliła. To symboliczne otwarcie jest praktykowane od 2014 roku.
"Solidarność" reaguje na słowa Danuty Wałęsy
Marek Lewandowski rzecznik związku "Solidarność", poproszony o odniesienie się do słów Danuty Wałęsy, odparł, że nie chce ich komentować.
- Lech Wałęsa jest honorowym przewodniczącym "Solidarności". Ma otwarte drzwi na wszystkie posiedzenia komisji krajowej i zjazdu krajowego. Zdjęcie Lecha Wałęsy wisi w gabinecie przewodniczącego obok innych zdjęć przewodniczących, oryginalny podpis razem z podpisami wszystkich przewodniczących jest na fladze "Solidarności" w gabinecie. nie ma żadnego oficjalnego stanowiska, oceniającego przeszłość Lecha Wałęsy. I to wszystko.
Napisz komentarz
Komentarze