Do dramatycznych scen doszło tuż po północy w czwartek, 11 sierpnia na głównych ulicach Sopotu i Gdańska. Jak relacjonują policjanci ze stolicy Pomorza, wszystko zaczęło się na sopockiej alei Niepodległości, gdzie patrol drogówki podjął interwencję wobec kierowcy mazdy, który przekroczył prędkość o ponad 40 kilometrów na godzinę.
– Kierowca zignorował wyraźne polecenie mundurowych do zatrzymania się, minął policyjny radiowóz i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim, mężczyzna podczas ucieczki łamał przepisy ruchu drogowego. Na ulicy Gospody w Gdańsku stracił panowanie nad samochodem, który otarł się o drzewo, a następnie uderzył w znak drogowy. Kierowca wysiadł i zaczął uciekać pieszo, w samochodzie pozostało dwoje pasażerów. Rannym kobiecie i mężczyźnie policjanci udzielili pomocy, a także wezwali ratowników medycznych – mówi asp. sztab. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
PRZECZYTAJ TEŻ: Zwłoki w jednym z mieszkań w Słupsku!
Jak słyszymy, na miejscu zdarzenia na Żabiance pracowali policjanci z Gdańska. Zabezpieczali ślady, sprawdzali zapisy z kamer monitoringów oraz przeprowadzili rozmowy ze świadkami. Wizerunek mężczyzny, który kierował rozbitą mazdą, trafił do pozostałych patroli.
– Policjanci weryfikują zdobyte informacje, a zatrzymanie mężczyzny jest kwestią czasu – zastrzega asp. sztab. Mariusz Chrzanowski.
Napisz komentarz
Komentarze