Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Ziaja kosmetyki kokos i pomarańcza

Łączy ich kaszubska kultura i folklor oraz brak miejsca do ćwiczeń

Zespoły promujące kulturę oraz folklor kaszubski z Chojnic od lat jeżdżą po kraju oraz całej Europie, gdzie promują kulturę, język i folklor kaszubski. Zdobywają też laury na różnych konkursach i przeglądach. I choć frekwencja wśród dzieci i młodzieży mogłaby być wyższa, to i tak największą bolączką artystów jest brak odpowiedniej bazy do ćwiczeń oraz przechowywania sprzętu.
Przedstawiciele zespołów kaszubskich z Chojnic. Od lewej Maria Wróblewska, Włodzimierz Łangowski i Katarzyna Maliska (fot. Olek Knitter | Zawsze Pomorze)

Czy Chojnice to już Kaszuby? Zadanie tego pytania, zwłaszcza osobom, którym leży na sercu zarówno kultura, język kaszubski, a także szeroko pojęty folklor, to jak włożenie kija w mrowisko.

- Może niektórzy uważają inaczej, ale Chojnice są ściśle związane z Kaszubami, zarówno z kulturą, jak i folklorem. Wystarczy też spojrzeć, jacy znamienici Kaszubi uczyli się w chojnickiej Alma Mater (LO im. Filomatów Chojnickich), tj. Derdowski, Karnowski, Ceynowa czy Majkowski i wielu innych. Świadectwem tego są też trzy zespoły folklorystyczne, które propagują kaszubszczyznę na terenie kraju i nie tylko – mówi Janina Kosiedowska, która od ponad 20 lat jest w zarządzie chojnickiego oddziału Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego, a przez większą część tego czasu była prezeską i wiceprezeską ZKP.

Maria Wróblewska działa w kulturze kaszubskiej od 1977 roku. Jej podopieczni inaugurowali na scenie w 1981 roku. Trudno zliczyć wszystkie sukcesy jej Dziecięco – Młodzieżowego Zespołu Folklorystycznego „Kaszëbë”...

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Truskawka kaszubska to jeden z najczęściej fałszowanych produktów rolnych w Polsce

- Jeśli jest to możliwe, to nigdy nie odmawiamy występu. W ostatnim czasie z powodu pandemii część dzieci się wykruszyła, ale nie przerwaliśmy prób. W naszej pracy koncentrujemy się również na nauce języka kaszubskiego, dokładnie analizujemy teksty, żeby nikt nie zarzucił, że źle mówimy czy śpiewamy po kaszubsku.

Zespół, który liczy około 50 osób, ma swoją siedzibę w Szkole Podstawowej nr 7. Ale ten lokal też nie spełnia ich oczekiwań. - Nasza sala do ćwiczeń wymaga remontu, na ścianach wychodzi wilgoć... - mówi Maria Wróblewska.

Włodzimierz Łangowski jest szefem Zespołu Pieśni i Tańca Ziemi Chojnickiej „Kaszuby”. Zespół istnieje od 41 lat, a od 1986 roku działa też kapela „Purtki”, w której gra pan Włodzimierz. Artyści również mogą się poszczycić długą listą nagród i wyróżnień. - W tej chwili nasz zespół liczy około 50 osób. Naszym największym problemem jest baza lokalowa – potwierdza Łangowski.

Zespół najpierw miał swoją siedzibę w „poprawczaku”, czyli dzisiejszym Schronisku dla Nieletnich, później musiał przenieść się do Szkoły Podstawowej nr 8, ale tam z biegiem czasu artyści mieli do dyspozycji coraz mniej miejsca.

- Ostatecznie wróciliśmy do Schroniska dla Nieletnich, ale to miejsce nie bardzo spełnia nasze oczekiwania, w sumie to tylko udało nam się tam upchnąć stroje. Pozostały sprzęt trzymamy nadal w „ósemce”. Ale nie mamy dobrych warunków do pracy i ćwiczymy w Swornegaciach – przyznaje Łangowski. - Może warto pomyśleć, aby wszystkie nasze zespoły mogły ćwiczyć w jednym obiekcie?

ZOBACZ TEŻ: Gdańskie Dni Kaszubskie. Poznaj w tradycję i kulturę regionu, odkryj pomorskie korzenie Gdańska

Od 1992 roku istnieje w Chojnicach Zespół Pieśni i Tańca „Bławatki”. Założyli go i z sukcesami prowadzą od samego początku Katarzyna Maliska oraz Leszek Karasiewicz. Obecnie zespół liczy około 40 osób. Artyści zdobyli przez ten czas mnóstwo laurów, mogą poszczycić się też trzema występami podczas wizyty Papieża w Polsce oraz występem podczas Euro 2012. Obecnie Bławatki działają przy Centrum Kultury w Chojnicach. - To wielka odpowiedzialność i radość reprezentować miasto i Kaszuby. Cały czas poszerzamy i uatrakcyjniamy repertuar oraz umiejętności – mówi Katarzyna Maliska. - Obecnie przygotowujemy się artystycznie do 30-lecia zespołu.

Oprócz wielu sukcesów ten zespół również boryka się z problemami lokalowymi i brakiem sali do ćwiczeń oraz brak zaplecza do trzymania instrumentów, pamiątek i strojów. - Obecnie wszystko to trzymamy w naszych domach – wzdycha Katarzyna Maliska. - Te zespoły są świetnymi ambasadorami Chojnic i Kaszub. Dlatego będę chciał spotkać się z kolejno z przedstawicielami tych zespołów i pomóc im w rozwiązaniu tych problemów – mówi Marek Szank, przewodniczący Komisji Kultury i Sportu przy Radzie Miejskiej w Chojnicach.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
ReklamaCzec Księgarnia Kaszubsko-Pomorska
Reklama