Rywalem Wybrzeża był Falubaz, czyli jeden z najbardziej popularnych polskich klubów żużlowych. W tym roku drużyna z „Myszką Miki” na plastronie musi startować na zapleczu elity ligowego żużla, ale ta kwarantanna ma trwać tylko sezon. Falubaz to jeden z faworytów do zwycięstwa w pierwszej lidze.
Gdańszczanie po trzech pierwszych nieudanych meczach znaleźli się na ostatnim miejscu w tabeli. W tygodniu klub podpisał kontrakt z fińskim żużlowcem Timo Lahtim, który ma wzmocnić drużynę Wybrzeża. Pierwszy bieg mu nie wyszedł, bo przyjechał na metę ostatni, ale w drugim zdobył swoje pierwsze dwa punkty. Wybrzeże w trzech pierwszych wyścigach pojechało całkiem dobrze i po nich był remis 9:9.
PRZECZYTAJ TEŻ: Alarm na żużlu. Trzecia porażka Wybrzeża!
Od 4. biegu faworyzowani gospodarze zaczęli systematycznie powiększać przewagę, która po 7. wyścigu była już 8-punktowa. W kolejnych trzech wyścigach gdańszczanie zanotowali remis, wygraną 4:2 i porażkę 2:4, a to oznaczało, że gospodarze przed 11. biegiem nadal mieli 8 punktów więcej. Za sprawa Fina udało się gdańskiej ekipie zmniejszyć dystans do Falubazu do 6 punktów, bo Lahti wraz z Rasmusem Jensenem wygrali 11. bieg 4:2.
Gdańszczanie dzielnie walczyli do końca, ale nie udało im się zniwelować wszystkich strat i ostatecznie przegrali 43:47. Bez wątpienia był to – jak dotąd – najlepszy mecz żużlowców Wybrzeża w bieżącym sezonie e-Winner I Ligi Żużlowej.
Wybrzeże po czterech meczach nadal jest na ostatnim, 8. miejscu, bez zdobytego punktu.
Falubaz Zielona Góra - Zdunek Wybrzeże Gdańsk 47:43
Falubaz: Piotr Protasiewicz 6+1 (1*,3,W,2,D), Krzysztof Buczkowski - 10+1 (3,2*,2,1,2), Rohan Tungate - 8 (2,1,3,2,0), Jan Kvech - 4 (W,3,1,0), Max Fricke - 15 (3,3,3,3,3), Fabian Ragus - 2+1 (1*,1,0), Dawid Rempała - 2 (2,0,0).
Wybrzeże: Rasmus Jensen - 11+1 (3,2,3,1,1,1*), Adrian Gała - 9+1 (1,1*,1,3,3), Timo Lahti - 9 (0,2,2,3,0,2), Wiktor Trofimow - 3+1 (2,0,1*,-), Jakub Jamróg - 7 (2,1,2,2,-), Kamil Marciniec - 0 (0,0,-), Marcel Krzykowski - 4 (3,0,0,1).
Napisz komentarz
Komentarze