W poniedziałek przed godz. 15.00 w Rytlu (gmina Czersk) roztrzęsiona kobieta zatrzymała policyjny radiowóz. Jak się okazało, poprosiła o pomoc w szybkim pilotażu jej 9-miesięcznego dziecka do szpitala, które połknęło żelowy krążek do WC. Z Rytla do szpitala w Chojnicach jest około 20 kilometrów. Biorąc pod uwagę, że trzeba również przejechać przez centrum miasta w godzinach szczytu, podróż zajęłaby minimum pół godziny. A w tym przypadku liczyła się każda minuta.
- Z uwagi na to, że w żelu znajduje się substancja żrąca, niezbędna była natychmiastowa pomoc medyczna. Policjant na co dzień pracujący w zespole do spraw wykroczeń po sprawdzeniu, czy dziecko się nie dławi i nie wymaga natychmiastowej pomocy, niezwłocznie podjął decyzję o wykonaniu asysty podczas przejazdu na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Powiadomił również o interwencji oficera dyżurnego chojnickiej policji. Z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi zapewnił bezpieczny przejazd do ul. Tucholskiej w Chojnicach, gdzie dalszą eskortę za poleceniem dyżurnego przejęli już policjanci ruchu drogowego – relacjonuje Justyna Przytarska, oficer prasowa chojnickiej policji. - Mundurowi wiedzieli, że liczy się każda minuta i bezpiecznie zapewnili szybki dojazd przez zakorkowane miasto do szpitala. Dzięki skoordynowanym działaniom policjantów, chłopiec otrzymał natychmiastową pomoc specjalistów.
Napisz komentarz
Komentarze