Jezioro Zajezierskie w Sztumie to akwen niezmiernie popularny wśród mieszkańców całego regionu. Wzdłuż jego brzegów prowadzi szlak pieszo-rowerowy, z którego chętnie korzystają trenujący sportowcy, jak też zwykli spacerowicze. Jezioro bogate jest w ryby, dlatego wiele jest nad nim stanowisk wędkarskich.
Niestety, każdej wiosny brzegi Jeziora Zajezierskiego przypominają raczej śmietnik. Mnóstwo butelek po napojach, opakowań po przekąskach oraz najzwyklejszych śmieci. Nie bez winy pozostają wędkarze pozostawiający resztki opakowań po zanętach czy spożywanym jedzeniu.
Kilkanaście lat temu burmistrz Sztumu Leszek Tabor zainicjował wspólne porządkowanie brzegów jeziora. Nie brakowało krytycznych komentarzy: dlaczego jedni mają sprzątać po drugich, którzy zostawili po sobie odpadki? Akcja wpisała się jednak w sztumską tradycję, nie organizowano jej tylko w okresie obowiązywania silnych ograniczeń „covidowych”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Garbusiarze zjadą do Sztumu - znamy już program tegorocznego zlotu!
Udział w tegorocznym porządkowaniu zadeklarowało ponad 200 osób, poproszono nawet o zabranie grabi, ponieważ w gminnych magazynach nie było aż tylu narzędzi. Pojawili się pracownicy samorządowi, uczniowie szkół, grupy sportowe, także liczni mieszkańcy. Tradycyjnie burmistrz Leszek Tabor syreną alarmową dał znak do wyruszenia do pracy.
Z brzegów jeziora i z Parku Miejskiego zebrano dziesiątki worków śmieci. Na koniec czekał na wszystkich smakowity poczęstunek.
Napisz komentarz
Komentarze